Jarosław WOJTCZAK

ADA · Wysłany: Pią 0:32, 09 Mar 2018 Temat postu: Jarosław WOJTCZAK

Jarosław Wojtczak - indianista, pisarz historyczny, podróżnik, znawca militariów i Dzikiego Zachodu. Członek Polskiego Ruchu Przyjaciół Indian. Wieloletni publicysta Domu Wydawniczego "Bellona". Jest autorem takich prac jak: "Alamo - San Jacinto 1836", "Meksyk 1847", "Naseby 1645", "Bannockburn 1314", "Quebec 1759", "Big Hole 1877", "Sand Creek 1864", "Vicksburg 1862-1863", „Jak zdobyto Dziki Zachód”, „Indianie i blade twarze” i in.

Jarosław Wojtczak na zdjęciu z prawej – fot. [link widoczny dla zalogowanych]

Książki Jarosława Wojtczaka w sposób prosty i przystępny przybliżają nam wiedzę o Dzikim Zachodzie tak fascynującym za sprawą westernów i powieści przygodowych. Dla nas piszących dla zabawy opowiadania inspirowane znanym i lubianym serialem „Bonanza” książki p. Wojtczaka stanowią źródło wielu, jakże ciekawych i istotnych informacji. Dlatego też polecam szczególnie: „Jak zdobyto Dziki Zachód” (mam, przeczytałam), „Indianie i blade twarze”(mam, czytam) Wesoly

„Jak zdobyto Dziki Zachód”

W 1803 roku młode Stany Zjednoczone weszły w posiadanie rozległego terytorium na zachód od rzeki Missisipi. Tak zwany Zakup Luizjany (Louisiana Purchase) otworzył drogę dla realizacji ostatniego i największego etapu w historii kolonizacji Ameryki Północnej - marszu na zachód, który rozpoczął się ponad sto lat wcześniej.
Książka Jak zdobyto Dziki Zachód to pasjonujący i błyskotliwy opis wielkiej przygody - procesu odkrywania i zasiedlania dzikich terytoriów leżących na zachód od rzeki Missisipi od pierwszych lat XIX stulecia. To opowieść o traperach i "odkrywcach ścieżek", którzy przecierali szlaki przez nieogarnięte wzrokiem równiny i nieprzebyte góry, poszukiwaczach, którzy w 1849 roku wywołali słynną "gorączkę złota" w Kalifornii, królach bydła, kowbojach i rewolwerowcach. To historia dyliżansu pędzącego przez prerię, nieustraszonych kurierów poczty konnej "Pony Express" i transkontynentalnej kolei żelaznej. To także opowieść o zwykłych ludziach, którzy pakowali swój skromny dobytek na kryte płótnem wozy i rzucając wyzwanie niebezpieczeństwom na szlaku, wędrowali w poszukiwaniu lepszego życia.
To wreszcie opowieść o smutnym losie Indian, pierwotnych mieszkańców Ameryki, którzy stali na drodze pochodu białego człowieka i po latach krwawych walk zostali wydziedziczeni ze swojej ziemi.

„Indianie i blade twarze”

Indianie przybyli tu w pogoni za stadami zwierząt. Chcieli po prostu znaleźć miejsce do życia. W ciągu tysięcy lat zasiedlili kontynent. Polowali na bizony, walczyli między sobą, stworzyli barwny konglomerat kultur.
Biali przybyli tu kierowani żądzą złota. Żądzą podbojów. A niektórzy gnani chęcią krzewienia wiary. Jeszcze inni chcieli jedynie lepszego losu dla siebie i swoich rodzin. Starcie obu cywilizacji było nieuchronne.
W wojnie o panowanie nad kontynentem Indianie byli od początku na straconej pozycji.
Jedyne, co mogli zrobić, to spowolnić napływ białych i choć na pewien czas powstrzymać nieubłaganą machinę obcej cywilizacji, niosącą kres ich dotychczasowemu światu. W końcu jednak, po latach walk i niewyobrażalnych cierpień, fala ze wschodu zmyła ich i przyniosła im zagładę.

swiatksiazki.pl ma obecnie na powyższe książki spore zniżki, tak, więc ta księgarnia w porównaniu z innymi jest naprawdę konkurencyjna.

Opisy zaczerpnięte z opisów książek ze strony internetowej swiatksiązki.pl

Senszen · Wysłany: Pią 0:34, 09 Mar 2018 Temat postu:

Brzmią bardzo ciekawie, chyba nawet pierwszą miałam już w rekach i się zastanawiałam nad zakupem. Może więc warto się rozejrzeć po świcie książki Wesoly

ADA · Wysłany: Pią 0:36, 09 Mar 2018 Temat postu:

Polecam, bo książki są napisane przystępnym językiem, a do tego są pięknie wydane. Są też dostępne w wersji elektronicznej. Smile

Senszen · Wysłany: Pią 0:37, 09 Mar 2018 Temat postu:

opcja przydatna dla ludzi z małymi mieszkaniami i dużymi apetytami na książki Wesoly

ADA · Wysłany: Pią 0:41, 09 Mar 2018 Temat postu:

To prawda. Moja biblioteczka pęka w szwach. Książki elektroniczne owszem posiadam, ale to nie to, co prawdziwa książka, którą można wziąć do ręki, obejrzeć, powąchać. Może to dziwne, ale uwielbiam ten specyficzny zapach nowej książki. Podobno mole książkowe tak mają. Mruga

Senszen · Wysłany: Pią 0:44, 09 Mar 2018 Temat postu:

Ja sie bardziej pochylam nad walorami estetycznymi - ładna okładka, ilustracje Mruga

Choć naprawdę przekonałam się do książek elektronicznych. Są takie... higieniczne i praktyczne Wesoly

ADA · Wysłany: Pią 0:48, 09 Mar 2018 Temat postu:

Niewątpliwie czytniki są bardzo wygodne np. w podróży, czy korkach ulicznych. To nie podlega dyskusji Smile

, ale masz rację: walory artystyczne odgrywają bardzo dużą rolę. Czasem sięga się po książkę, bo nagle spodobała ci się okładka. Smile

Senszen · Wysłany: Pią 0:54, 09 Mar 2018 Temat postu:

albo jakieś wydanie nam się podoba tak, że nie chcemy słyszeć nawet o innym Wesoly

Choć treść ta sama... ale ilustracje nie te Wesoly