Forum www.plonocamapa.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Przy różowych filiżankach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.plonocamapa.fora.pl Strona Główna -> W salonie Ponderosy / Biblioteka przy schodach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 4083
Przeczytał: 31 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:29, 23 Kwi 2019    Temat postu:

A pamiętasz jak się zapisałaś do biblioteki i wypożyczyłaś pierwszą książkę? Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6360
Przeczytał: 21 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:32, 23 Kwi 2019    Temat postu:

Brak miejsca na książki to odwieczny problem. Myślałam, że czytnik rozwiąże sprawę, ale e-booki to już nie to, co stara, papierowa książka.

Po koniec maja, jak co roku na Narodowym odbędą się targi książki. Czekam na ogłoszenie programu targów. W zeszłym roku udało mi się kupić kilka ciekawych pozycji. Staram się jednak ograniczać do naprawdę interesujących książek, a bywa to prawie niemożliwe. Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 4083
Przeczytał: 31 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:34, 23 Kwi 2019    Temat postu:

U mnie czytnik sporo zmienia. Uważam to za wybitnie wygodne rozwiązanie. I można spokojnie czytać po nocach, w łóżku! Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6360
Przeczytał: 21 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:39, 23 Kwi 2019    Temat postu:

Senszen napisał:
A pamiętasz jak się zapisałaś do biblioteki i wypożyczyłaś pierwszą książkę? Wesoly


A wiesz, że nie... zupełnie nie pamiętam. Zapisałam się i już. Potem dłuższy czas miałam przerwę. Dużo książek kupowałam. Trochę pożyczałam od znajomych. Na dobre wróciłam do dzielnicowej biblioteki, gdy oddano do użytku kolejną nową bibliotekę. Muszę się pochwalić, że w okolicy mam aż trzy biblioteki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6360
Przeczytał: 21 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:36, 06 Cze 2019    Temat postu:

Jakiś czas temu zachwalałam Wam serial kanadyjski zatytułowany "Detektyw Murdoch". Moim zdaniem całkiem ciekawy. Zachęcona serialem i nie ukrywam, przystojnym odtwórcą głównej roli sięgnęłam po książki o dzielnym detektywie. Autorką serii o przygodach detektywa Murdocha jest Maureen Jennings - pisarka, psycholog i terapeutka. Urodziła się w Anglii, ale mieszka i pracuje w Kanadzie. Pierwsza powieść o detektywie Murdochu ukazała się w 1997 r. Od tamtej pory Jennings napisała siedem książek, których głównym bohaterem jest William Murdoch. Jej powieści tłumaczone są na całym świecie i oczywiście ekranizowane.

Co, najbardziej moim zdaniem, zasługuje na uwagę to wierność z jaką autorka ukazała realia XIX wiecznej Kanady. Akcja powieści rozgrywa się w Toronto. Bohaterem jest wspomniany już detektyw Murdoch, typowy pracoholik, o niezwykłej intuicji i rozległej wiedzy, pasjonujący się najnowszymi zdobyczami kryminalistyki. Prywatnie jest niezwykle tajemniczym i nieśmiałym mężczyzną, co wcale nie przeszkadza mu w tropieniu przestępców.

Książki Maureen Jennings to idealne powieści na lato. Polecam Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 4083
Przeczytał: 31 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:48, 07 Cze 2019    Temat postu:

Ostatnio, nieco przypadkiem, natrafiłam na pozycję "Instrukcja nadużycia. Historia kobiet służących w dziewiętnastowiecznych domach" Alicji Urbanik-Kopeć

Cytat:
Pod koniec XIX wieku w samej tylko Warszawie pracowało prawie 40 tysięcy pokojówek, garderobianych i panien do wszystkiego. Większość w wieku do 25 lat, a 70% analfabetek. Młodych imigrantek ze wsi, samotnych w dużym mieście, bezbronnych. Ta książka jest opowieścią o nadużyciach, których na służących dopuszczali się właściwie wszyscy, którzy się z nimi stykali (z lubimyczytać.pl)


Przeczytałam jednym tchem. Z wieloma emocjami wypisanymi na twarzy. Jest bardzo dobrze napisana, podobnie jak np. książki Lisak - w sposób naukowy, rzetelny, bez zbędnych dywagacji... ale jednocześnie język jest zrozumiały i nie przytłacza. Jest wiele ciekawych rycin i zdjęć. Ponadto, bardzo szczegółowo zostały przedstawione najróżniejsze czasopisma wydawane dla służących... w życiu bym nie zakładała, że było tego aż tyle. Dostajemy wspaniałą, rzetelną pozycję na temat tego, jak wyglądała praca bardzo dużej grupy młodych kobiet. Poczynając od przepisów obowiązujących na terenach dawnej Polski po przybliżenie realiów życia, problemów z jakimi się spotykały i "rozwiązań życiowych", jakie im proponowano...
Czytając to, musiałam sobie robić przerwy, by się podzielić z kimś swoim zbulwersowaniem. Zdecydowanie warto przeczytać. Nie tylko po to, by docenić czasy, w których żyjemy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Senszen dnia Pią 21:48, 07 Cze 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6360
Przeczytał: 21 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 8:28, 08 Cze 2019    Temat postu:

Ciekawe. W każdym razie po taką książkę powinno się sięgnąć, aby naiwnie nie zachwycać się minionymi wiekami. Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 4083
Przeczytał: 31 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:51, 07 Wrz 2019    Temat postu:

Ostatnio mało czytam, na dodatek nie jest to najczęściej literatura wysokich lotów. Bywa.
Jednak trafiła mi ostatnio w ręce książka "Ludzie. Krótka historia o tym, jak spieprzyliśmy wszystko" Toma Phillipsa


Ja można się domyślić po tytule (choć bywa to mylące Mruga), książka napisana jest językiem przystępnym i swobodnym. A opowiada... no, opowiada o tym, jakie błędy popełnialiśmy w ciągu minionych wieków. I jakie wciąż popełniamy. Mimo dosyć potoczystego języka, nie jest to pozycja zabawna ani lekka. Daje do myślenia. O naturze ludzkiej... Na pewno mamy swoje jasne strony i dobre momenty, jako gatunek, ale szczerze... no, może nie wszystko, ale kilka rzeczy rzeczywiście - spojrzeć na tytuł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6360
Przeczytał: 21 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:56, 07 Wrz 2019    Temat postu:

Nie znam tej książki, ale może kiedyś po nią sięgnę. Ja obecnie jestem na etapie zaczytywania się literaturą niezbyt ambitną. To przygody panny Molly, będącej panią detektyw oraz detektywa Murdocha ( w tym przypadku książka i serial).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 4083
Przeczytał: 31 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:00, 23 Lut 2020    Temat postu:

Trafiło mi ostatnio w ręce kilka ciekawych książek. Kilka innych dalej leży na moim stoliku nocnym i wysokość tego stosika lekko mnie przeraża (głównie dlatego, że nie wiem, gdzie ja niby wcisnę te książki, jak już je przeczytam Wsciekly )
Wracając jednak do rzeczy:

PRZYGODY MŁODEGO PODRÓŻNIKA - David Attenborough
Jest to w zasadzie autobiografia albo raczej książka przyrodnicza z elementami autobiograficznymi. Czyta się jednym tchem. Wspaniały, brytyjski styl, lekko ciepły, życzliwy, elegancki, dowcipny. Czytałam to i miałam poczucie, że ktoś czuje sympatie i podziw dla świata. Nie taki nachalny, nie nieznośnie wzniosły i patetyczny. Ale taki... naturalny, pełen sympatii.
Są to wspomnienia z pierwszych wypraw Attenborough, jako podróżnika. Opisuje on wyprawy z kamerą, ale i łapanie zwierząt, które potem trafiały do ogrodów zoologicznych. Trochę jak Tomek Szklarski, ale naprawdę Wesoly


STULECIE TRUCICIELI Linda Stratmann
Skończyłam wczoraj i raczej bym powiedziała, że nie jest to książka dla osób o słabych nerwach. Opowiada o sytuacji społecznej w XIX wieku. Wspaniale udokumentowana, napisana przystępnym językiem. Zwraca uwagę na wiele rzeczy, o których się na ogół nie mówi... Jeżeli kiedykolwiek będziemy chciały wpleść do opowiadań wątek trucicieli, to gorąco polecam Krzeslem go!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6360
Przeczytał: 21 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 11:25, 09 Sie 2020    Temat postu:

Pogoda nie sprzyja poważnej lekturze. Ja od jakiegoś czasu, może za sprawą koronowirusa, namiętnie czytam romanse, ale spokojnie, takie nieco ambitniejsze. Laughing Ostatnio w ręce wpadła mi książka Kate Morton "Córka zegarmistrza" Przeczytałam jednym tchem i ... nie wiem, co o tej książce myśleć. Rolling Eyes W tej książce znaleźć można wszystko: płomienne uczucie (XIX w.), mniej płomienne uczucie (XXI w.), sagę rodziną opowiedzianą z różnych perspektyw, wreszcie zagadka kryminalne, która niestety zbyt szybko jest przez czytelnika rozszyfrowana. Autorka zastosowała tu mnóstwo przeskoków czasowych. Zabieg interesujący, o ile nie naraża odbiorcy na pogubienie wątków. Niestety p. Morton tego się nie ustrzegła. Chyba, że był to celowy zabieg. Confused Moim skromnym zdaniem nagromadzenie wątków i postaci, gwałtowne przeskoki czasowe, takie bieganie od XIX przez XX do XXI wieku działa na niekorzyść powieści. Stwarza wrażenie nieuporządkowanych notatek, pobieżnie złożonych w całość, do tego z mnóstwem niezakończonych wątków. Stąd też niedosyt czytelniczy. Mimo to, a może właśnie dlatego chce się doczytać książkę do końca.

Gdybym miała polecić "Córkę zegarmistrza" - to raczej nie, choć na letnie upały może być. Zresztą oceńcie same.



Ojciec wołał na mnie Birdie, mawiał, że jestem jego małym ptaszkiem. Dla wszystkich byłam jego dzieckiem, córką zegarmistrza. Edward nazywał mnie swoją muzą, przeznaczeniem. Ludzie pamiętają mnie jako złodziejkę, oszustkę, tę, która miała się za lepszą od innych i nie była niewiniątkiem.

Nikt już nie pamięta mojego prawdziwego imienia. I nikt nie wie, co naprawdę stało się tamtego lata.

***

Latem 1862 roku grupa młodych artystów, którym przewodził utalentowany i pełen pasji Edward Radcliffe, przybyła do Birchwood Manor w malowniczym Oxfordshire. Planowali spędzić miesiąc na łonie natury, szukając inspiracji. Ale ich pobyt na prowincji właśnie dobiega końca: jedna z uczestniczek wyprawy została zastrzelona, druga zniknęła – podobnie jak pewna bezcenna pamiątka rodowa – a życie Edwarda Radcliffe’a legło w gruzach.

Ponad 150 lat później Elodie Winslow, młoda archiwistka z Londynu, odnajduje skórzaną torbę, a w niej dwa pozornie niezwiązane ze sobą przedmioty: zdjęcie w kolorze sepii, przedstawiające zniewalająco piękną kobietę w wiktoriańskim stroju, i szkicownik artysty z rysunkiem domu z dwuspadowym dachem, stojącego w zakolu rzeki.

Dlaczego Birchwood Manor wydaje się Elodie tak znajome? Kim jest młoda kobieta na fotografii? Czy kiedykolwiek pozna jej tajemnicę?

Córka zegarmistrza jest historią o skrywanym sekrecie, okrutnym morderstwie, zuchwałej kradzieży, sztuce, miłości i stracie, opowiedzianą głosem Birdie Bell – córki zegarmistrza, która była świadkiem i uczestnikiem tamtych dramatycznych wydarzeń.

Za Lubimyczytac


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ADA dnia Nie 11:25, 09 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 4083
Przeczytał: 31 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 11:17, 20 Sie 2020    Temat postu:

Faktem jest, że upały nie sprzyjają wysiłkowi intelektualnemu. ja ostatnio, jak już, to czytam takie... komedie kryminalne. I przyznam sie wam, że zaczyna mnie to nieco niepokoić, bo zauważyłam, że wątki romansowe - a prawie zawsze są Wsciekly - mnie coraz bardziej drażnią.
Z tego cyklu mogę polecić cykl o Karolinie Morawieckiej. Są całkiem zabawne, zgrabnie napisane i maja zaskakująco ciekawe i apetyczne wtręty o tematyce kulinarnej Mruga


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Senszen dnia Czw 11:18, 20 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6360
Przeczytał: 21 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:53, 20 Sie 2020    Temat postu:

Nie słyszałam o tym cyklu, ale chętnie sięgnę po te książki. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewelina
Moderator



Dołączył: 25 Kwi 2017
Posty: 2682
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:04, 20 Sie 2020    Temat postu:

A ja i słyszałam i czytałam. Na Legimi Very Happy Ja również polecam ten cykl. Pochwaliłabym też książkę "Granatowy44" pana Grzegorza Kalinowskiego - fajna akcja, dopracowane realia i dobrze się czyta, Jeśli chodzi o cykle, to ostatnio przeczytałam dwie książki z Cyklu o Nadolskim - "Czas pomsty" i Mroczny zew" Macieja Liziniewicza. To kryminały? Dreszczowce? historyczne. Dobrze napisane, błędów rażących nie ma, akcja wartka ... jednym słowem dobrze się czyta. Jak wygłodniały kojot rzuciłam się na książkę jednej z moich ulubionych rosyjskich kryminalistek - Tatiany Polakowej - "Paląc za sobą mosty". Niestety, bardzo się rozczarowałam. Irytująca główna bohaterka, brak logiki w prowadzeniu akcji ... pierwsza powieść tej autorki, którą nisko oceniłam. Brrr...
Dla odreagowania niesmaku sięgnęłam po cykl Małgorzaty Starosty - "Pruskie Baby" i "Wesela nie będzie". Trochę pomogło Very Happy Wzięłam się też za powieść Vincenta Severskiego "Christine. Powieść o Krystynie Skarbek", ale odłożyłam ją "na później".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6360
Przeczytał: 21 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:27, 20 Sie 2020    Temat postu:

Dwie książki Polakowej, "Mąż do zadań specjalnych" i "Niezidentyfikowany obiekt chodzący" bardzo mi się podobały. Szkoda, że jej, jak rozumiem, nowa powieść okazała się niewypałem. Cóż, nieraz tak bywa. Autorka widocznie była w gorszej formie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.plonocamapa.fora.pl Strona Główna -> W salonie Ponderosy / Biblioteka przy schodach Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 5 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin