Historia mody

ADA · Wysłany: Czw 21:26, 22 Mar 2018 Temat postu: Historia mody

Zbyt dużo treści na razie tu nie ma, ale mam nadzieję, że Senszen wklei "Jak zmieniała się moda od 1784 do 1970" i tym miłym akcentem rozpoczniemy dyskusję o modzie, czyli o tym co kobiety lubią najbardziej (nawet jeśli do tego się nie przyznają Mruga

)

Senszen · Wysłany: Czw 21:27, 22 Mar 2018 Temat postu:

Ależ proszę Wesoly

Senszen · Wysłany: Czw 21:32, 22 Mar 2018 Temat postu:

Swoją drogą to bardzo mi się podobają sukienki od 1908-1913 roku Wesoly

Choć w zasadzie wszystkie od 1908 do 1962 roku są bardzo ładne Mruga

ADA · Wysłany: Czw 21:42, 22 Mar 2018 Temat postu:

Zadziałałaś niczym błyskawica. Dziękuję Very Happy

Mnie natomiast podobają się sukienki z lat 1949-1960. To taka kwintesencja kobiecości. W ogóle lubię sukienki i dobrze się w nich czuję. Co prawda na co dzień nie ma jak spodnie, zwłaszcza gdy za oknem zimno, a w autobusach tłok. Za to latem można poszaleć. W czasie upałów nic lepiej się nie spisuje, jak przewiewna sukienka. Very Happy

Senszen · Wysłany: Czw 21:45, 22 Mar 2018 Temat postu:

Och, jak ja tęsknie do noszenia spódnicy... W sumie też dobrze czuję się w sukienkach. I jestem na tym etapie, że łatwo mi się kupuje sukienki Mruga

W dużej mierze pasują i ładnie leżą. Tylko kiedy je niby nosić :sad:

ADA · Wysłany: Czw 22:02, 22 Mar 2018 Temat postu:

Jak to kiedy? Shocked

Wiosną i latem Very Happy

Sukienki są nie tylko ładne, ale i praktyczne, a do tego to oszczędność czasu. Zamiast np. spódnicy i bluzki, czyli dwóch rzeczy zakładasz sukienkę, czyli jedną rzecz. Szybko i przyjemnie Laughing

Senszen · Wysłany: Czw 22:03, 22 Mar 2018 Temat postu:

I to jest to przyjemnego latem; zakładasz na siebie jedną rzecz, buty i lecisz Wesoly

Aż się rozmarzyłam Laughing

ADA · Wysłany: Czw 22:15, 22 Mar 2018 Temat postu:

Ja myślę

Do lata przecież niedaleko Mruga

ADA · Wysłany: Czw 22:20, 22 Mar 2018 Temat postu:

Ostatnio przeglądałam album "Historia Mody. Od krynoliny do mini". Bardzo porządnie wydana pozycja.
Można ją kupić w taniej księgarni Dedalus.pl
[link widoczny dla zalogowanych]

Senszen · Wysłany: Pią 6:09, 23 Mar 2018 Temat postu:

Znalazłam ciekawą stronę, na której można znaleźć rekonstrukcje ubrań z różnych epok. Razem z dokładnym opisem wykonania

[link widoczny dla zalogowanych]

ADA · Wysłany: Pią 16:18, 23 Mar 2018 Temat postu:

Bardzo ciekawa stronka. Jest tam bardzo ładna wrzosowa suknia z XIX wieku (ok 1882r.) i tak zastanawiam się, jak kobitki wówczas siadały. Suknie szyte były z naturalnych materiałów. Żadne tam nylony, stilony. Tak więc te kuperki musiały mieć bardzo wygniecione Mruga

Senszen · Wysłany: Pią 17:45, 23 Mar 2018 Temat postu:

Prawdziwa kobieta nigdy nie pozwala, by ktoś oglądał jej ponderose Mruga

ADA · Wysłany: Pią 18:56, 23 Mar 2018 Temat postu:

W sumie to masz rację Laughing

Zakładanie krynoliny. A my narzekamy, jak trzeba na siebie włożyć nieco więcej ubrań Mruga

Senszen · Wysłany: Pią 19:46, 23 Mar 2018 Temat postu:

W tej perspektywie to pognieciona suknia z tyłu to pryszcz. Laughing

Pójście do toalety - to dopiero wyzwanie. Wspominałam, że ostatnio czytałam "Niedyskretnik" T. Oneill. Tam własnie były takie drobiazgi - o tym, jak ciężko było korzystać z toalety, jak wygląda kobieta po zdjęciu gorsety, a która rodziła kilkakrotnie... Trochę takich ciekawostek tam było Mruga

ADA · Wysłany: Pią 22:58, 23 Mar 2018 Temat postu:

Z tą toaletą to masz rację, ale zdaje się, że panie miały odpowiednią bieliznę, ułatwiająca to i owo Laughing

Poszperałam w internecie i znalazłam majtki rozcinane, czyli nie zszyte w kroku, które pojawiły się w latach 20. XIX w., a już w połowie tegoż, kiedy nastała moda na krynoliny, stały się wręcz niezbędne. Bez ciepłych, płóciennych, sięgających kolan pantalonów kobietom było zimno, mimo kilku halek. Nie zszywano ich dla wygody pań. Ubrana w ciasny gorset, obszerną długą suknię i kilka halek właścicielka majtek musiałaby chodzić w miejsce ustronne z garderobianą.