Forum www.plonocamapa.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Już nic nas nie łączy...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36, 37, 38, 39  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.plonocamapa.fora.pl Strona Główna -> Nasz ogród / Uroczysko ADY / Ostępy Aderato
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5044
Przeczytał: 9 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:58, 14 Wrz 2024    Temat postu:

Myślę, że w tym wypadku to najlepsze by były słowa zachęty pisane wierszem Mruga Niestety, nie potrafię. Mogę jednak postarać się o coś prozą Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7285
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 0:07, 15 Wrz 2024    Temat postu:

Aderato jest łasa na słowa zachęty bez względu na formę. Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5044
Przeczytał: 9 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 0:09, 15 Wrz 2024    Temat postu:

Postaram się więc przygotować odpowiednie słowa Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7285
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 0:15, 15 Wrz 2024    Temat postu:

Ale tak na spokojnie, bo inaczej Aderato zaraz dorwie się do pisania. Mruga Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5044
Przeczytał: 9 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:10, 15 Wrz 2024    Temat postu:

A cóż w tym złego?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7285
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 17:08, 15 Wrz 2024    Temat postu:

Właściwie to nic, tylko co będzie, jak Aderato przejmie nade mną władzę? Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5044
Przeczytał: 9 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 17:25, 15 Wrz 2024    Temat postu:

To czytelnik będzie zachwycony możliwością czytana kolejnych odcinków Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5044
Przeczytał: 9 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:35, 16 Wrz 2024    Temat postu:

Cytat:
W tym czasie Ben cieszył się towarzystwem swoich synowych i wnuków, a Joe po spożyciu śniadania wreszcie głęboko zasnął.

widać, że sprowadzeni zostali wytrawni lekarze, którzy wiedzą, co jest ważne - dobre towarzystwo i zdrowy sen Wesoly

Cytat:
- Ciężar spadł mi z serca, gdy powiedzieliście panowie, że z naszym ojcem jest lepiej niż nam się wydawało

czytelnikowi też spadł kamień z serca
Cytat:
- Chyba przyznasz, że Joe nie zachowuje się typowo

należy tu zadać sobie kluczowe pytanie - jakie jest typowe zachowanie dla Joe? Think
Cytat:
Wiem natomiast, że wczoraj miałem do czynienia z kimś obcym i bardzo agresywnym. To prawda, że nie widzieliśmy się dwanaście lat, ale to niemożliwe, aby człowiek zmienił się aż tak bardzo.

Joe zgotował Adamowi powitanie, które trudno zapomnieć

Cytat:
- Wybacz, Adamie, ale chyba przesadzasz – wtrącił Hoss – to przecież nasz brat.
- Owszem, brat, ale co to ma do rzeczy?

no właśnie. Brat... ale co to ma do rzeczy?

Cytat:
- Nic już z tego nie rozumiem – Hoss bezradnie rozłożył dłonie. - To, co mu w końcu jest?

postawienie trafnej diagnozy wymaga czasu

Cytat:
- Pozwól ojcze, że coś wyjaśnię.
- Proszę bardzo. Chętnie posłucham, co masz do powiedzenia – McCoy uśmiechnął się.

czytelnik też jest bardzo ciekaw

Cytat:
- Nie. Panią Betty Midler, pielęgniarkę.
- Jeśli już to pannę Midler

ależ to kluczowa informacja! Może nie dla diagnozy, ale w ogóle

Cytat:
- Otóż te trzy przypadki wiążą się ściśle z doktorem Levisem, choć słowo „doktor” ciężko przechodzi mi przez usta.

można też użyć słowa "konował", ale widać panowie są zbyt dobrze wychowani
Cytat:
Przyjeżdża jego syn z rodziną i jego stan znacznie się poprawia. Ktoś mógłby stwierdzić: cud. Ja powiem, że to raczej zbieg okoliczności, bo oto okazało się, że pan Ben poczuł się lepiej, gdy zaprzestał przyjmowania lekarstwa przepisanego mu przez doktora Levisa.

Dokładna analiza i słuszny wniosek
Cytat:
Panna Midler przyjmuje jego lek, a gdy pyta, co wchodzi w jego skład, otrzymuje odpowiedź, że to tajemnica, autorska receptura. Na szczęście lekarstwa zabrakło

Najbardziej mnie zastanawia tutaj, jaki cel miał Levis. Czy chciał otruć pielęgniarkę ze skutkiem trwałym? Czy usunąć ją na jakiś czas z pola widzenia? Czy po prostu jest idiotą?

Cytat:
- Dom, w którym mieliśmy zamieszkać jest w nie lepszym – wtrącił McCoy.

Podejrzewam, że Levis jest wrednym skurczybykiem. Zniszczenie laboratorium jeszcze da się jakoś wytłumaczyć. Ale zniszczenie domu?
Cytat:
Joe Cartwright zachowuje się dość dziwnie. Na zmianę jest agresywny i wręcz do rany przyłóż. Nie pamięta tego, co zdarzyło się wczoraj, a pamięta mnie sprzed dziesięciu lat. Do tego narzeka na bóle głowy, mdłości i bezsenność. Nadużywa alkoholu…
- To już przesada doktorze – Hoss oburzył się. - Joe nie pije więcej niż inni.

Ilość nie znaczy o niczym. Choć Joe na pewno nadużywa używki.

Cytat:
- Jestem z nim niemal na co dzień – odparł Hoss – zauważyłbym, gdyby chodził pijany.
- Nie trzeba być pijanym w sztok, żeby być alkoholikiem.

otóż to...

Cytat:
- Chcecie powiedzieć, że Joe, mój młodszy braciszek, jest wariatem?

biedny Hoss... takich nowin nie można przyjąć ze spokojem...
Cytat:
- Podejrzewam, że winę za jego stan ponosi lekarstwo, jakie przepisał mu doktor Levis – odparł Rory.
- Pozwól, że zgadnę: to lekarstwo również było autorską recepturą doktora Levisa. Czy tak? - Adam utkwił w Rory'm przenikliwe spojrzenie.

Zdolny człowiek z tego Levisa... jak on wszystkich swoich pacjentów tak leczy i jeszcze żyje...

Cytat:
- Ale dlaczego?
- To właśnie zamierzam wyjaśnić, a jak już to zrobię to…

i to właśnie bardzo interesuje czytelnika!
Cytat:
- Łeb mu ukręcę – dopowiedział Hoss z taką miną, że nikt nie miał wątpliwości, co do jego intencji.

uważam, ze to świetny pomysł!

ADA, komentuję z pewnym opóźnieniem, ale raz jeszcze napiszę, że bardzo mi się podoba Wesoly McCoy jest moim ulubieńcem i bardzo jestem zadowolona, że jest u Ciebie w opowiadaniu - zdrowy i w pełni sił. DO tego wspierany przez młodego Rory'ego Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5044
Przeczytał: 9 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:58, 16 Wrz 2024    Temat postu:

Cytat:
Zdemolowanie gabinetu i domu nowych lekarzy, w którym mieli zamieszkać całą rodziną, lotem błyskawicy obiegło Virginia City i okolicę.

to znakomicie. Mam nadzieję, że pojawią się tacy, którzy będą chętni by pomóc Wesoly
Cytat:
a przy okazji nie omieszkali głośno wyrazić swoich opinii na temat doktora Levisa, a były one wyjątkowo niepochlebne.

Tak?
Cytat:
Otóż, co wiedzieli niemal wszyscy, doktor Levis na ogół nie badał swoich pacjentów, z wyjątkiem tych bogatych.

cudowny lekarz. Genialny!
Cytat:
Wysłuchiwał jedynie, co do powiedzenia miał chory. Za odpowiednią opłatą wręczał lek własnej produkcji i zapewniał, że jest to panaceum na wszelkie dolegliwości.

podejście do medycyny takie... nie wiem nawet co powiedzieć
Cytat:
Nie przyjmował ludzi biednych i takich, którzy nie mogli być dla niego w jakikolwiek sposób użyteczni.

wzór miłosierdzia
Cytat:
Lekceważył drobne dolegliwości i choroby u dzieci, wychodząc z założenia, że dzieci tak mają i albo same zdrowieją, albo nie.

generalnie to można powiedzieć o wszystkich. Albo zdrowieją, albo nie
Cytat:
Tak właśnie było z synkiem Candy’ego Canaday’a. Chłopczyk nie miał jeszcze czterech lat, gdy zachorował na zapalenie ucha.

ach, przyczyna, dla której Candy nie znosi doktora
Cytat:
Początkowo India, matka chłopca, leczyła go domowymi sposobami

przy takim lekarzu, to znakomity wybór
Cytat:
Ten odmówił przyjazdu, twierdząc, że dla takiej błahostki nie będzie się fatygował, szczególnie, że za oknem rozszalała się śnieżyca.

co za...
Cytat:
Levis był nieugięty i po prostu wyrzucił Canaday’a z domu mówiąc przy tym, że właśnie stygnie mu obiad.

szkoda, ze mu nie stanął w gardle
Cytat:
Wówczas to Candy dostał szału i pociągnąwszy za obrus zrzucił wszystko, co na nim było na podłogę. Zagroził Levisowi, że jeśli jego synek umrze, to go po prostu zatłucze. W nieparlamentarnych słowach poddał w wątpliwość jego lekarskie doświadczenie i wykrzyczał mu w twarz, że jest takim doktorem, jak on baletnicą.

Brawo
Cytat:
gdy India przypomniała mu o doktorze Wei Zhangu z Chińskiej Dzielnicy.

co za szczęście! Kompetentny lekarz
Cytat:
Wkrótce mały wyzdrowiał, ale już do końca życia miał cierpieć na lekki niedosłuch.

Biedny maluch
Cytat:
Denerwowało to szczególnie Rory’ego, bowiem zależało mu na przebadaniu krwi i moczu Joe Cartwrighta oraz, co było niezwykle istotne, leku, który zażywał mężczyzna.

Czysty naukowiec Mruga
Cytat:
Jak czas miał pokazać, ta trójka lekarzy potrafiła doskonale współdziałać i niejeden chory zawdzięczał im zdrowie i życie.

I tak to powinno wyglądać Wesoly
Cytat:
Okazało się, że skład był, jak to określił doktor Zhang, wysoko eksperymentalny.

cóż za kulturalni ludzie Mruga
Cytat:
To, że Joe Cartwright nadal żył graniczyło jego zdaniem z cudem.

chyba to można powiedzieć o wszystkich pacjentach doktora Levisa
Cytat:
Tu pojawiło się pytanie, kim właściwie był doktor Levis i czy faktycznie był lekarzem.

I tak trzeba powiedzieć, że mieszkańcy byli bardzo cierpliwi i dużo wytrzymali z takim "geniuszem"
Cytat:
Możliwe, że małżonkowie świadomi zagrożenia uciekli do Kanady, a może nawet popłynęli do Europy.

przy takim sposobie działania to faktycznie, ucieczka za ocean jest prawdopodobna
Cytat:
Również Joe dochodził do siebie, choć w jego przypadku spustoszenie, jakie lekarstwo Levisa dokonało w jego organizmie było naprawdę spore.

cieszę się, że ziółka nie zrobiły większej szkody Benowi

Przeczytałam ten odcinek z dużym zainteresowaniem, tym bardziej, że wiele wyjaśniał - między innymi niechęć Candy'ego do lekarza. Ach strach pomyśleć, ile osób przez tego wątpliwej jakości uzdrowiciela cierpiało

Czekam na więcej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7285
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:16, 16 Wrz 2024    Temat postu:

Dziękuję bardzo za dwa wnikliwe komentarze, które przeczytałam z prawdziwą przyjemnością. Very Happy
Mogę zdradzić tajemnicę, że Levis miał powód dla którego chciał unieszkodliwić Betty. Na szczęście to mu się nie udało. Smile
Być może jeszcze usłyszymy o Levisie. To będzie zależało od Aderato. Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5044
Przeczytał: 9 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:26, 16 Wrz 2024    Temat postu:

Ależ trzymam kciuki Wesoly
Naprawdę z dużym zainteresowaniem i wielka przyjemnością czytam to opowiadanie Wesoly Wątek kryminalny jest jak najbardziej warty tego, by go rozwinąć Wesoly Bardzo bym chciała poznać powody i motywy zachowania Levisa... a jeszcze bardziej bym chciała po prostu poczytać o naszych wspólnych bohaterach Mruga To nasze pisanie zazębiających się opowiadań jest naprawdę bardzo ciekawym eksperymentem Laughing I niezmiernie ciekawa jestem, do jakich wniosków dojdzie jeszcze Aderato Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7285
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:42, 16 Wrz 2024    Temat postu:

Postaram się, zaspokoić Twoją ciekawość w kwestii Levisa. Very Happy
Zazębianie się naszych opowiadań jest nie tylko swoistym eksperymentem, ale też ułatwia nam ich pisanie. W przypadku Twojego opowiadania McCoy, Rory i Alice są przynajmniej o 10 lat młodsi niż u mnie. Poznajemy ich niejako na początku wspólnej drogi. U mnie z kolei są już z pewnym doświadczeniem i dodatkowym członkiem rodziny. Mruga


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ADA dnia Pon 21:43, 16 Wrz 2024, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5044
Przeczytał: 9 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:45, 16 Wrz 2024    Temat postu:

Można powiedzieć, że tworzymy ich postacie wielowymiarowo Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7285
Przeczytał: 13 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:49, 16 Wrz 2024    Temat postu:

Otóż to właśnie i do tego te postaci są niezwykle spójne. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5044
Przeczytał: 9 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:57, 16 Wrz 2024    Temat postu:

Uważam, że ten eksperyment powinien trwać bardzo długo Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.plonocamapa.fora.pl Strona Główna -> Nasz ogród / Uroczysko ADY / Ostępy Aderato Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36, 37, 38, 39  Następny
Strona 35 z 39

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin