|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 12 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 23:37, 19 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
Aderato też się podobało i myślę, że już się zainspirowała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 14 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 23:44, 19 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
Bardzo mnie to cieszy Zadowolona, zainspirowana wena to szalona wena
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 12 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 23:58, 19 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
O tak, tylko nie wiem, czy bohaterki opowiadania będą zadowolone. Aderato zaczęła wszystko wywracać do góry nogami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 14 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 0:05, 20 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
Ależ proszę!
Zresztą, jeśli Roberts dał się namówić, by mi zrobić kawę to już wszystko jest na opak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 12 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 0:27, 20 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
Roberts to jest zaintrygowany, taką asystentką, która nie bije mu pokłonów. Obiecuję, że jeszcze Cię zaskoczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 14 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 0:29, 20 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
o matulu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 12 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 0:35, 20 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
Będzie się działo i mam nadzieję, że Ci nie podpadnę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 14 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 0:38, 20 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
uhm...ojej... no... ten... zabrakło mi słów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 12 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 0:40, 20 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
No, dobra... tak źle nie będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 14 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 0:43, 20 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
To postaram się znaleźć jakieś słowa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 12 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:21, 20 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
Część VII
Rozterki Ady
Ada westchnęła ciężko raz i drugi. Hala zdjęciowa świeciła pustkami. Po tym, jak producent zapowiedział, że do zdjęć wrócą po lunchu, reflektory na planie zgasły i w ułamku sekundy studio opustoszało. Wszystko wskazywało na to, że ekipa filmowa miała po dziurki w nosie tej nerwowej atmosfery i jej członkowie z szybkością dzikiego mustanga przemieścili się do namiotu, gdzie rozstawione były stoły. Nadszedł wreszcie czas, aby wzmocnić nadwątlone siły. Nawiasem mówiąc „Bonanza” miała tu nadzwyczaj dobry catering. Ada zamierzała iść w ślady ekipy, ale nagle zauważyła scenkę, która wstrząsnęła nią do głębi. Otóż ni mniej ni więcej w rogu hali po prawej stronie, tam gdzie stoją krzesła dla aktorów, uśmiechnięty Pernell Roberts skłonił się przed siedzącą na jego krześle (sic!) Senszen i z wielką galanterią podał jej rękę. Dziewczyna, cała w uśmiechach, skinęła wdzięcznie głową i podała mu dłoń. Pomógł jej wstać, a potem, kładąc jej rękę na swoim przedramieniu, uśmiechnął się ponownie, a w jego policzkach ukazały się dołeczki. Ona coś powiedziała, on odpowiedział i nie zważając na nic skierowali się do wyjścia z hali zdjęciowej. Ada zatrzęsła się z gniewu. W oczach jej pociemniało. Dłonie zacisnęła w pięści, aż do bólu. Zdrajczyni! - wykrzyknęła w myślach. - Wyszło szydło z worka. A tak się zapierała, tak nie chciała być asystentką Pernella, a tu proszę, jak szybko im poszło. Zdrajczyni! Zdrajczyni, bez dwóch zdań!
Ada rozżalona do granic możliwości, a nawet poza jej granice, postanowiła natychmiast dać upust swojej złości i żalu. Musiała w trybie super pilnym podzielić się z kimś tym wstrząsającym wydarzeniem. Postanowiła natychmiast odnaleźć Ewelinę lub Agę, a najlepiej obie i poinformować je, jakie to ziółko jest z ich koleżanki Senszen. Okazja nadarzyła się niemal natychmiast. Do hali bowiem zajrzała zaaferowana Aga, trzymając jakieś papierzyska pod pachą. Ujrzawszy Adę, pomachała do niej, by po chwili znaleźć się oko w oko z koleżanką. Zacięty wyraz twarzy dziewczyny nie uszedł jej uwadze, ale jakby nigdy nic, rzekła:
- Dobrze, że cię widzę. Musisz mi koniecznie pomóc.
- Pomyliłaś adres. Nie jestem pomocą społeczną – odparła ostrym tonem dziewczyna. Wstrząs po tym, czego była świadkiem, wciąż nie ustępował.
- A tobie, co się stało? - spytała zdziwiona Aga.
- Łaknę zemsty – wycedziła przez zęby Ada.
- A dlaczegóż to? Jeśli oczywiście można spytać – zastrzegła Aga i na wszelki wypadek odsunęła się od koleżanki na bezpieczną odległość.
- Ta zdrajczyni zawłaszczyła sobie Pernella!
- A kogo masz na myśli, jeśli łaska?
- Senszen.
- Oszalałaś? - Aga parsknęła śmiechem – Ona?!!! Przecież ledwie go toleruje. Nie, to niemożliwe.
- A możliwe jest, że Pernell ją obskakuje i kawkę jej podaje. Senszen delektuje się nią, jakby to była jakaś ambrozja, choć wszystkie dobrze wiemy, że nie znosi kawy.
- Co tym mówisz?! Nie wierzę! - krzyknęła Aga.
- Ja też nie wierzyłam, gdy ujrzałam, co oni wyprawiają!
- A co? Może się całowali? - Aga nie ukrywała ciekawości.
- Jeszcze tego by brakowało! - odparła oburzona Ada. - Wdzięczyli się do siebie, a potem on wziął jej dłoń i położył, o tak... – tu dziewczyna spróbowała zademonstrować, co też takiego Pernell robił z ręką Senszen, ale Aga, pukając się w czoło, przerwała jej:
- Jaja sobie ze mnie robisz? Już w to, to nie uwierzę.
- Myślałam, że znajdę u ciebie zrozumienie i wspólnie zaradzimy coś przeciwko temu nieszczęściu.
- A dajże mi spokój, kobieto – Aga machnęła ręką – myślisz, że nie mam, tak jak ty, nic do roboty.
- To nie moja wina, że Blocker wsiąkł – odparła z nabzdyczoną miną Ada.
- A czy ja mówię, że twoja. Wiesz co, może powinnaś go poszukać? Kiedyś byłaś niezła w te klocki.
- Jakie klocki? - zdziwiła się Ada.
- Lego – warknęła zniecierpliwiona Aga, a jej koleżanka popatrzyła na nią z wyrzutem w oczach. - Sorki, ale ja naprawdę nie mam czasu. Lorne na mnie czeka. Wiesz, nie spodziewałam się, że z niego taki równy gość. Poprosił, żebym przećwiczyła z nim dialogi do następnego odcinka. Fajnie, nie?
- Fajnie…
- No, Ada nie bocz się, a Senszen i Pernellem to się nie przejmuj. Prędzej, czy później znudzą się sobą.
- Oby, prędzej – mruknęła Ada i dodała: - poszukam Eweliny. Ona na pewno coś poradzi.
- Na nią to zbytnio bym nie liczyła – odparła Aga, a potem zapytała: - nie widziałaś gdzieś scriptu Lorne’a?
- Przecież trzymasz go pod pachą – rzekła Ada.
- To są moje notatki z planu – odparła rozglądając się wokół.
- Ta ryza papieru? Kiedy to nasmarowałaś?
- W przerwie między ujęciami. - Aga nie ustawała w swych poszukiwaniach. Wreszcie uśmiechnęła się i powiedziała: - o, jest. To ja biegnę do Lorne’a.
- Czekaj… - Ada złapała ją za ramię.
- Co znowu?
- Powiedziałaś, że na Ewelinę nie mogę liczyć. Co mam przez to rozumieć?
- Tylko to, że nasza koleżanka spędza miło czas w towarzystwie Perły Ponderosy w zacisznej francuskiej kafejce.
- Ona z nim?! I to we francuskiej kafejce?
- Olaboga! Wielkie mi mecyje – zakpiła Aga.
- A ta kafejka to gdzie?
- A co chcesz do nich dołączyć?
- Zgłupiałaś? Pytam, czy ta kafejka jest gdzieś w pobliżu?
- Tak, po wyjściu ze studia, Melrose Avenue prosto i w prawo, i zaraz na winklu będzie taka wystawa w stylu vintage, i to będzie ta kafejka. Urokliwa, naprawdę urokliwa.
- Skąd wiesz? - oczy Ady ze zdziwienia zrobiły się okrągłe i wielkie niczym spodki.
- Ewelina mi powiedziała.
- Jakoś ci nie wierzę…
- No, dobra, powiem ci – Aga uśmiechnęła się i szeptem wyznała: - Lorne mnie tam zabrał. Mówię ci, jakie fajne miejsce, a croissanty, palce lizać – dodała rozmarzonym głosem.
- Proszę, proszę, ja znów o wszystkim dowiaduję się ostatnia.
- Ada, proszę nie marudź. I niech ci nie przyjdzie do głowy przeszkadzać Ewelinie i Landonowi. Lepiej zajmij się poszukiwaniami Dana, przesłuchaj ekipę, zrób rozpoznanie terenu i po prostu wyjaśnij tę sprawę.
- Cóż, skoro koleżanki mnie lekceważą i oganiają się ode mnie, jak od uprzykrzonej muchy, to nie pozostaje mi nic innego...
- Nie dramatyzuj – zniecierpliwiona Aga wpadła jej w słowo.
Tymczasem Ada, pozornie, nie zwracając uwagi na reakcję koleżanki, dokończyła:
- Nie pozostaje mi nic innego, jak odszukać Blockera.
- I to jest właściwe podejście do sprawy - Aga uśmiechnęła się z akceptacją. - Lecę, a ty baw się dobrze.
- Jasne – odparła, skinąwszy głową, Ada. Chciała jeszcze dodać, że ona nigdy, przenigdy nie dramatyzuje, ale Agi już nie było.
Dziewczyna westchnęła z rezygnacją i smutnym wzrokiem powiodła po wymarłym planie. Nagle, gdzieś z boku dobiegły ją jakieś stłumione głosy i po chwili uniosła się ciężka kotara. Najpierw pojawił się rozczochrany kierownik planu z jak zwykle przekrzywionymi okularami na nosie, a tuż za nim klapsterka dopinająca bluzkę. Jak gdyby nigdy nic przeszli obok Ady uśmiechając się głupkowato.
- Ci to na pewno dobrze się bawili – mruknęła i wyszła z hali zdjęciowej.
Ciąg dalszy nastąpi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
scarlet13
Dołączył: 06 Wrz 2019
Posty: 283
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Esbobar
|
Wysłany: Śro 11:32, 20 Mar 2024 Temat postu: Rozterki Ady |
|
|
Biedna Ada. Myśli, że przyjaciółka ją zdradziła i w zasadzie wszyscy poza nią dobrze się bawią.
Aga źle nie ma, Ben jest bardzo sympatyczny i przystojny jak Onasis.
Czyżby ten kierownik produkcji uprawiał seks ?
Co za rozpusta.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez scarlet13 dnia Śro 11:33, 20 Mar 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 14 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:41, 20 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
JAK MOGŁAM!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 12 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:04, 20 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
Senszen, mogłaś, mogłaś...
Scarlet, co do kierownika produkcji masz rację. To taki erotoman Oprócz Ady wszystkie dziewczyny dobrze trafiły.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ADA dnia Śro 19:05, 20 Mar 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 14 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:41, 20 Mar 2024 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Wszystko wskazywało na to, że ekipa filmowa miała po dziurki w nosie tej nerwowej atmosfery i jej członkowie z szybkością dzikiego mustanga przemieścili się do namiotu, gdzie rozstawione były stoły. |
nic tak nie łagodzi obyczajów, jak pełny żołądek
Cytat: | Otóż ni mniej ni więcej w rogu hali po prawej stronie, tam gdzie stoją krzesła dla aktorów, uśmiechnięty Pernell Roberts skłonił się przed siedzącą na jego krześle (sic!) Senszen i z wielką galanterią podał jej rękę. |
cóż za kurtuazja!
Cytat: | Dziewczyna, cała w uśmiechach, skinęła wdzięcznie głową i podała mu dłoń. Pomógł jej wstać, a potem, kładąc jej rękę na swoim przedramieniu, uśmiechnął się ponownie, a w jego policzkach ukazały się dołeczki. Ona coś powiedziała, on odpowiedział i nie zważając na nic skierowali się do wyjścia z hali zdjęciowej. |
ADA, zaczynam się bać. Nie wiem do czego zmierza Aderato, ale mam nieodparte wrażenie, że mnie się zaraz dostanie.
Cytat: | Ada zatrzęsła się z gniewu. W oczach jej pociemniało. Dłonie zacisnęła w pięści, aż do bólu. Zdrajczyni! - wykrzyknęła w myślach. - Wyszło szydło z worka. A tak się zapierała, tak nie chciała być asystentką Pernella, a tu proszę, jak szybko im poszło. Zdrajczyni! Zdrajczyni, bez dwóch zdań! |
O właśnie. Jak nie od was, to zaraz się wtrąci żona Robertsa. Mam wrażenie, że z tej wycieczki to ja mogę wrócić z zupełnie nową fryzurą Taką znacznie bardziej wyrwaną
Cytat: | i poinformować je, jakie to ziółko jest z ich koleżanki Senszen. |
Niemiła - źle. Miła - jeszcze gorzej.
Cytat: | - Pomyliłaś adres. Nie jestem pomocą społeczną – odparła ostrym tonem dziewczyna. Wstrząs po tym, czego była świadkiem, wciąż nie ustępował. |
ADA... co w Ciebie wstąpiło
Cytat: | - A możliwe jest, że Pernell ją obskakuje i kawkę jej podaje. Senszen delektuje się nią, jakby to była jakaś ambrozja, choć wszystkie dobrze wiemy, że nie znosi kawy. |
jak dają, to piję...
Cytat: | - A co? Może się całowali? - Aga nie ukrywała ciekawości.
- Jeszcze tego by brakowało! - odparła oburzona Ada. |
No właśnie! Toż to żonaty człowiek!
Cytat: | - Myślałam, że znajdę u ciebie zrozumienie i wspólnie zaradzimy coś przeciwko temu nieszczęściu. |
ADA... co ty chcesz zrobić? ... wyeliminować? Zapodziać? W sumie to jest dobry pomysł. Ja się mogę zapodziać.
Cytat: | - Tylko to, że nasza koleżanka spędza miło czas w towarzystwie Perły Ponderosy w zacisznej francuskiej kafejce.
- Ona z nim?! I to we francuskiej kafejce? |
To dopiero jest zaskakujące
Cytat: | - No, dobra, powiem ci – Aga uśmiechnęła się i szeptem wyznała: - Lorne mnie tam zabrał. Mówię ci, jakie fajne miejsce, a croissanty, palce lizać – dodała rozmarzonym głosem. |
Kafejka musi być rzeczywiście bardzo popularna
Cytat: | Nagle, gdzieś z boku dobiegły ją jakieś stłumione głosy i po chwili uniosła się ciężka kotara. Najpierw pojawił się rozczochrany kierownik planu z jak zwykle przekrzywionymi okularami na nosie, a tuż za nim klapsterka dopinająca bluzkę. |
A tak się dopytam... to cały czas ta sama, czy zmienia swoje towarzyszki?
ADA, jestem poruszona i wstrząśnięta! Nie wiem do czego to wszystko zmierza, ale wygląda na to, że bez płaczu i zgrzytania zębów się nie obędzie
Cytat: | Senszen, mogłaś, mogłaś... |
ADA, jeśli możesz... rozwiń swoją myśl
W każdym razie; jestem głęboko wstrząśnięta tym co się dzieje w tym opowiadaniu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Senszen dnia Śro 20:42, 20 Mar 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|