|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Moderator
Dołączył: 25 Kwi 2017
Posty: 2682
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:54, 29 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Mały Joe, po odrzuceniu go przez pannę LaMarr, swoje uczucia ponownie skierował w stronę Holly. Nie przeszkadzało mu, że dziewczyna nie jest zbytnio zainteresowana jego zalotami. Miał pewność, że prędzej czy później dostrzeże jego niewątpliwy urok. |
Mały Joe szybko doszedł do siebie po kolejnym zawodzie miłosnym
Cytat: | Trochę niepokoił się tym, że od czasu nieszczęsnego wypadku na pastwisku, Adam codziennie bywał w domu Toliverów. Tłumaczył to, co prawda troską o syna przebywającego pod opieką Holly, ale Joe doskonale wiedział czym mogą skończyć się takie codzienne odwiedziny. Jego brat był przecież przystojnym mężczyzną, co z trudem musiał przyznać, a do tego od kiedy był wolnym człowiekiem, budził duże zainteresowanie panien na wydaniu i ich rodziców. Obawiając się, że panna McCulligen może ulec czarowi Adama, postanowił działać. |
Oczywiście. Joe orientuje się w możliwościach Adama. Przezorny zawsze ubezpieczonyTrzeba działać!
Cytat: | • Matthew? A, co ty tu robisz o tej porze?
• Przyszedłem nakarmić Karmelka – odparł chłopczyk.
• Już go nakarmiłem. Wszystkie konie dostały już jeść.
• To dam mu jabłuszka. Bardzo je lubi.
• A pokaż mi konia, który by ich nie lubił – rzekł Joe. | Tak, dobry ranczer musi dbać o swojego konia
Cytat: | • Stryjku, po co szykujesz bryczkę?
• Mam zamiar jechać nią do kościoła.
• Ale przecież mamy jechać powozem – Matthew wskoczył do bryczki sadowiąc się w niej wygodnie.
• Tak, ale beze mnie. Muszę po kogoś pojechać.
• A po kogo? - spytał Matt wpatrując się przenikliwie w stryja.
• To sekret, ciekawski smyku - Joe zaśmiał się i zmierzwił chłopakowi włosy.
• Bo my, stryjku, pojedziemy po Holly – rzekł Matt mając nadzieję, że Joe jednak zdradzi mu tajemnicę.
• Powodzenia – odparł z zagadkową miną mężczyzna. |
Matt jest bardzo dociekliwy i do tego sprytny. Chyba coś przeczuwa
Cytat: | • A kiedy jedziesz?
• Strasznie jesteś wścibski.
• Nieprawda. Wcale, a wcale nie jestem wścibski, ale chcę wiedzieć.
• Na jedno wychodzi – stwierdził Joe. – No, dobrze powiem ci: jadę po śniadaniu. A teraz zmykaj, bo ojciec już pewnie cię szuka, a ja muszę zaprząc konie do tej pięknie wyczyszczonej bryczki.
• Wybrałeś stryjku najpiękniejsze konie ze wszystkich.
• To dla mojego gościa – odparł Joe.
• A kto to taki?
• Nie powiem, a teraz naprawdę już zmykaj ... |
Chłopczyk wytrwale drąży temat i ... wujka Joe
Cytat: | ... powiedz Hop Singowi, żeby nie zapomniał o koszyku z jedzeniem, który ma mi przygotować.
• Dobrze, stryjku. Powiem – odparł Matt i podskakując wybiegł z wozowni. Jednak tuż za drzwiami zatrzymał się, ponieważ przypomniał sobie, że miał stryja o coś jeszcze zapytać. Podszedł do uchylonych drzwi wozowni i wtedy usłyszał jak Mały Joe powiedział do siebie:
• Holly będzie zachwycona. Jestem tego pewien. |
Teraz Matt już wie dla kogo Joe pucował bryczkę
Cytat: | • Tato! Tato! - wołał Matt z impetem wpadając do sypialni Adama, który akurat skończył się golić i miał zamiar opłukać twarz.
• Co się stało? - spytał Adam, chwyciwszy chłopca za ramiona.
• Jak, ci powiem to nie uwierzysz! Naprawdę! - wykrzyknął niezwykle podekscytowany Matt.
• Spokojnie – Adam posadził synka na łóżku i usiadł obok niego mówiąc: – a teraz słucham, powiedz powoli, co się stało?
• On chce nam zabrać Holly! |
Zabrzmiało bardzo dramatycznie ... Adam może czuć się zaniepokojony
Cytat: | • Jak to kto?! - Matt westchnął ze zniecierpliwieniem. – No, stryjek Joe, a to przecież my mieliśmy zabrać Holly do kościoła.
• Może postanowiła jechać z Josephem.
• Niemożliwe. Wczoraj, jak zabierałeś mnie do domu jeszcze raz ją zapytałem i powiedziała mi, że tylko ze mną pojedzie. No, i z tobą też, tato.
• Dobrze, że mi to powiedziałeś, bo bałem się już, że nie weźmiecie mnie ze sobą – zażartował Adam. |
Matt lubi dokładnie sprawdzać ... i dobrze. Teraz wie, że musi działać
Cytat: | • A, co będzie, jak stryj Joe nas uprzedzi i zabierze sobie Holly? - spytał z przejęciem chłopiec.
• Po pierwsze, Holly nie jest rzeczą, którą ktoś może sobie ot tak wziąć. Po drugie, to my ją zabierzemy do miasta, a po trzecie, twój stryj wydaje się być sprytny, ale my będziemy sprytniejsi.
• Naprawdę?
• Oczywiście, synku. Joe nie ma z nami żadnych szans – zapewnił Adam. |
Z pewnością Joe nie będzie sprytniejszy od tych dwóch Cartwrightów
Cytat: | Chłopczyk, co i raz kiwał głową na potwierdzenie, że wszystko rozumie. Na koniec uśmiechnął się szeroko i zachwycony pomysłem ojca pobiegł szybko do swojego pokoju. Tymczasem Adam, jak gdyby nigdy nic dokończył poranną toaletę i włożył czarną koszulę. Zapinając guziki, spojrzał na swoje odbicie w lustrze i mruknął:
• Nie masz szans braciszku, ani ze mną, ani z moim synem. |
Potwierdzam - Joe nie ma szans
Cytat: | • Gdzie?! Gdzie u licha jest bryczka?! - Joe z impetem wpadł do domu.
• O, czym ty mówisz? - Ben, zaskoczony wybuchem syna aż poderwał się z fotela.
• O bryczce, którą rano wypucowałem, o koniach, które wyczyściłem! Nie ma! Zniknęły!
• Uspokój się – rzekł Ben. – Chyba nie myślisz, że ktoś je ukradł?
• Nie wiem, tato. Miałem pojechać po Holly. Chciałem wynagrodzić jej ten wypadek na pastwisku i zabrać na przejażdżkę. Bryczki nie ma, po prostu nie ma! |
A cóż to? Czyżby Joe zgubił bryczkę?
Cytat: | • Tylko, co ja teraz zrobię? Miałem zabrać do miasta Holly.
• Już to mówiłeś. O Holly się nie martw. Adam, Matt i ja i tak mieliśmy po drodze wpaść po Toliverów. Nasz powóz i ich bryczka wszystkich nas pomieści. |
Ale go Ben pocieszył
Cytat: | - Zastanawiam się tylko, co zrobimy, gdy okaże się, że to Cyganie ukradli nam bryczkę i konie.
• Cóż, spróbujemy odebrać, co nasze, choć zbytnio bym na to nie liczył. Pamiętasz, jak kilka lat temu Cyganie wyprowadzili nam prosiaka z obory.
• Niestety, pamiętam i to bardzo dobrze – odparł Joe ruszając do drzwi. W tej właśnie chwili do domu wszedł Hoss i jak gdyby nigdy nic rzekł: |
Znów Cyganie na horyzoncie? Joe chyba ich nieźle zapamiętał?
Cytat: | ...do domu wszedł Hoss i jak gdyby nigdy nic rzekł:
• A wiecie, że Adam i Matt pojechali już do Toliverów?
• Co?! Co takiego?! - Joe omal nie eksplodował ze złości.
• To już wiemy, co to za Cyganie ukradli ci bryczkę i konie – Ben ryknął gromkim śmiechem, podczas gdy Mały Joe stał, jak ogłuszony obuchem. Hoss, nie rozumiejąc co właściwie się stało, spoglądał oniemiały to na ojca, to na brata, stwierdzając przy tym, że życie w rodzinie Cartwrightów bywa od czasu do czasu prawdziwym wyzwaniem. |
Z pewnością, życie w tej rodzinie jest wyzwaniem
Kolejna część opowiadania, jak zwykle dobra, okraszona dawkami dobrego humoru. Joe pracowicie pucujący bryczkę, którą zamierzał zawieźć Holly do kościoła, a przy okazji oczarować ją. Niestety, duet bratnich Cartwrightów zniweczył ten misterny planJest też tutaj wzmianka o Cyganach, którzy przed laty odwiedzili Ponderosę. Oczywiście Joe był zakochany w pięknej Cygance Wtedy brat nie konkurował z nim, a i tak wybranka odjechała z taborem. Oliwy do ognia dodał Hoss, informując o wyjeździe Adama i Matta do Toliverów. Joe'go ta wiadomość bardzo zdenerwowała, Bena natomiast rozbawiła, co z pewnością nie spotkało się z aprobatą beniaminka. Cóż, kolejny raz Pasikonik miał pecha. Będzie musiał szukać nowego obiektu westchnień. Co uwielbiał robić Czy jeszcze w tej opowieści pojawią się Cyganie? Kiedy pojawią się Goldblumowie? Co z uroczym detektywem? Czekam na dalszy ciąg opowiadania ... niecierpliwie czekam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Czw 11:55, 29 Paź 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:32, 29 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Jakoś tak mi wyszło, że w tym opowiadaniu Joe jest pechowcem. No, ale tak już jest, gdy zmienia się obiekt westchnień z dnia na dzień. Obawiam się, że jak tak dalej pójdzie Pasikonik zostanie starym kawalerem. Zastanawiam się, jak Joe zareaguje na widok Holly w towarzystwie Adama i Matta. Czy zdoła powściągnąć emocje? Bądź co bądź przed nim obiad u Toliverów. Muszę się zastanowić, czy mam go jeszcze trochę pomęczyć, czy na razie mu odpuścić.
Goldblumowie są coraz bliżej. W najbliższym odcinku szepnę słówko.
Dziękuję, za obszerny i wnikliwy komentarz. Aż chce się dalej pisać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewelina
Moderator
Dołączył: 25 Kwi 2017
Posty: 2682
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:55, 29 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
U Joe'go z emocjami bywa krucho. Może nie wytrzymać i może dojść do gorszących scen w czasie obiadu ... a może przed obiadem? Tak na czczo?
Chłopcy Bena lubią się bić W każdym miejscu i o każdej porze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:03, 29 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Muszę się na tym zastanowić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:10, 29 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna głodny, to mężczyzna zły. Więc bić się będą raczej przed obiadem. Obiad to będzie palemka na zgodę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:54, 29 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Joe, niestety ma powody, żeby być wściekłym na Adama i Matta. Obiad nie załagodzi sprawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:01, 29 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Bo ja wiem. Najedzony człowiek nie jest skłonny do agresji. No, chyba, że po drzemce. Inna sprawa, że Joe w towarzystwie Adama może nie chcieć jeść. Wtedy by mógł być podwójne zły - bo i głodny. A Adam najedzony może nie reagować dostatecznie szybko.
Ciekawa jestem, czy Holly hołduje tradycjom, że kobieta powinna jeść jak ptaszek. Bo jeśli tak, to ona by mogła wykazać sie odpowiednio szybkim refleksem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:28, 29 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Holly jest nietypową XIX w. babeczką. Odważnie poczynała sobie z Adamem w jaskini, do tego znaczyła bydło. Jest uparta, wie czego chce i lubi jeść. Duma Małego Joe została poważnie nadszarpnięta, dlatego może nie mieć apetytu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:29, 29 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Pozostaje Matthew. Co prawda, on na pewno też lubi jeść, ale w emocjach może stracić apetyt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:34, 29 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Matt jest jeszcze mały. Mały i szczęśliwy, że udało mu się przechytrzyć stryjka Joe. Dlatego nie sądzę, żeby nie dopisywał mu apetyt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:39, 29 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
W takim razie spacyfikować małego Joe będzie musiał Hop-Sing. Innej opcji nie ma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:56, 29 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Wiesz, zawsze Joe może sam się spacyfikować. To zdolny gość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:59, 29 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Spacyfikować czy unieszkodliwić? Bo to dwie różne rzeczy choć efekt jest ten sam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 23:03, 29 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Sama już nie wiem... może zrobić i to i to. Przecież to Cartwright
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewelina
Moderator
Dołączył: 25 Kwi 2017
Posty: 2682
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:57, 30 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|