|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:15, 17 Kwi 2024 Temat postu: |
|
|
To pewnie te dyskusje z Pernellem na temat psychologii tłumów.
Ale tak jak mówię - dorzućmy sobie jeszcze po jednym kierunku studiów, najlepiej jeszcze z innej uczelni... Zrobi się taki mętlik, że nikt nie dojdzie do prawdy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:17, 17 Kwi 2024 Temat postu: |
|
|
Propozycje kierunków mile widziane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:20, 17 Kwi 2024 Temat postu: |
|
|
Zastanowię się, z czego bym chciała robić doktorat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:22, 17 Kwi 2024 Temat postu: |
|
|
Ja na razie nie mam pomysłu... chociaż na plenerach będą konie... być może będzie potrzebna pomoc weterynaryjna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:24, 17 Kwi 2024 Temat postu: |
|
|
W plenerach są też roślinki. W sumie ja bym mogła robić doktorat z wpływu kinematografii na florę amerykańską.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:27, 17 Kwi 2024 Temat postu: |
|
|
Dobre Pomyślę, jak włączyć tę propozycję do opowiadania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:33, 17 Kwi 2024 Temat postu: |
|
|
Byłyby to badania ze szczególnym uwzględnieniem pytania, jak dziko rosnące rośliny kształtują coś na kształt myśli i komunikacji. Żeby to połączyć z doktoratem z psychologii
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Senszen dnia Śro 23:37, 17 Kwi 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 0:19, 18 Kwi 2024 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Tymczasem zniecierpliwiony David Dortort postanowił zakończyć tę, jego zdaniem, jałową dyskusję. |
też uważam, że dyskusja była jałowa
Cytat: | - Tego nie powiedziałam, ale niewątpliwie spędzony tu czas, mogłam wykorzystać w zupełnie inny sposób. |
To częsty problem z zebraniami.
Cytat: | Do tego poniosą finansową karę. |
rozumiem, ze skoro jesteśmy na wolontariacie, to nie mamy umowy i nie ponosimy kar finansowych?
Cytat: | - Panie Dortort, skoro ma pan problem z kierowcą busa, to ja mogę pomóc – zaproponował.
- A niby, jak?
- Zanim zostałem dźwiękowcem, byłem zawodowym kierowcą. Mam stosowne uprawnienia. |
teraz sobie przypomniał... on coś kombinuje
Cytat: | - Jakoś nie było ku temu okazji – odparł Adam. |
kwadrans temu była znakomita okazja
Cytat: | - Tak, fantastycznie, tylko nie zapomnij o wynagrodzeniu dla pana Talbota. I to super wynagrodzeniu. Nie jakieś tam marne kilka dolarów. Jemu należy się podwójna stawka. |
ja od razu podrzucę, że to należy spisać odpowiednia umowę. Z ubezpieczeniem zdrowotnym itp
Cytat: | Cała trójka wyglądała, jak uosobienie niewinności. |
to jasne jak plecy anioła
Cytat: | - Asystentkami? Dobre sobie! Przed godziną rozmawiałem z Tomem Sarnoffem i wyobraźcie sobie, że nigdy w życiu nie podawał żadnego dziecka do chrztu, nie zna dziewczyn o takich imionach, jak wasze i na pewno nie posługuje się pseudonimem Il Padrino. |
wyobraziłam sobie tą rozmowę. Oj mateńko...
Cytat: | W związku z tym zadaję wam jeszcze raz pytanie: kim wy, do jasnej cholery, jesteście?! |
damami! Na nas się nie krzyczy.
Cytat: | - Wybaczcie mi drogie panie, ale ja tu wciąż jestem. To tak informacyjnie, gdybyście tego faktu nie zauważyły. |
oj tam, Dortot. Jesteś tylko szczegółem.
Cytat: | - Coś takiego, nie wiedziałam, że jestem po psychologii – mruknęła cichutko Senszen. |
Hm. Ale w sumie to by tłumaczyło te dyskusje na temat psychologii tłumów.
Cytat: | - Psychologię? A na której uczelni, jeśli wolno spytać?
- Wolno – odparła i z dumą rzekła: - na Oxfordzie. |
Uoa... szaleństwo
Cytat: | - Dokładnie w Wielkiej Brytanii |
Tak przy okazji to jest też miasto Oxford w Mississipi. Jest tam Uniwersytet
Cytat: | - Mogłyśmy przypłynąć, ale jedna z koleżanek cierpi na chorobę morską. |
no może jeszcze wpław
Cytat: | - Żeby pan wiedział, jak. Prawdziwy Armagedon. Senszen ma podobnie. |
Jestem bardzo empatyczna. Jak ktoś obok mnie wymiotuje, to też zaczynam empatycznie odczuwać mdłości.
Cytat: | - Spokojnie. Zrobimy to razem – zapewniła dziewczyna. |
... zwymiotujemy?
Cytat: | chodzi nam o zbadanie drogi, jaką przebywa impuls nerwowy od receptora odbierającego bodziec do efektora wykonującego reakcję. Innymi słowy, jak wielbicielki pana Robertsa reagują na jego pojawienie się na ekranie. Proste, prawda? |
A które konkretnie efektory nas interesują?
Och, czekam na ciąg dalszy naszych badań Aderato szaleje i to bardzo dobrze
Czyta się fantastycznie, niecierpliwość mnie zaczyna zżerać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:58, 18 Kwi 2024 Temat postu: |
|
|
Dziękuje za sympatyczny komentarz. Doceniam Twoją empatię, ale razem to mamy "przyłożyć" Agusi.
Co do efektorów, odpowiedź znajdziesz w kolejnym odcinku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:00, 18 Kwi 2024 Temat postu: |
|
|
Część XVI
Na czym właściwie stoimy?
Gdy David Dortort pożegnał ekipę, dziewczęta wyszły przed halę zdjęciową. Było popołudnie, ale ruch na terenie wytwórni, jakby się zmniejszył. Upał wciąż nie odpuszczał, zresztą nie było w tym nic dziwnego, wszak był kwiecień roku 1963. Ada rozejrzała się wokół i wyciągnęła prawą dłoń w bok. Natychmiast w jej ręku pojawiła się różowa filiżanka z kawą. Z zadowoleniem stwierdziła, że była to filiżanka Adams dokładnie taka, jaką używano na planie serialu.
- Tego mi właśnie było potrzeba – rzekła wciągając do nosa ożywczy aromat napoju.
Aga i Senszen, poszyły w jej ślady w podobny sposób wysuwając ręce, ale spodziewanego efektu nie osiągnęły. Wtedy to Ada, niczym księżna udzielna, skinęła głową i natychmiast w dłoniach dziewcząt pojawiły się różowe filiżanki, oczywiście z zawartością. Przez chwilę delektowały się całkiem nieźle zaparzoną kawą, po czym pierwsza głos zabrała Senszen.
- Aga, nie uważasz, że z tą psychologią to trochę przesadziłaś?
- Nie. Ratowałam nasze tyłki. W przeciwnym razie byłoby z nami krucho – odparła Aga i dodała: – ciesz się, że nie wpadłam na pomysł z weterynarią.
- Ja tam lubię zwierzaczki, szczególnie koniki – wtrąciła Ada.
- Ale to jeszcze nie czyni z ciebie weterynarza – zripostowała Senszen.
- Tak, jak wymysł Agi nie czyni z nas psycholożek. Wreszcie, co to za różnica za kogo będziemy uchodzić – wzruszyła ramionami.
- Żadna, ponieważ jesteśmy niezwykle wszechstronne – zakpiła Senszen.
- A żebyś wiedziała. Wszystkie, jak tu jesteśmy mamy niesamowitą charyzmę. Na przykład ty, potrafiłaś zainteresować swoją osobą Pernella, czego nie przeczę, zazdroszczę ci.
- Ja również – wtrąciła Aga i z wyrzutem spojrzawszy na Senszen, dodała: - przecież ty go wcale nie lubisz.
- I tu się mylisz, droga koleżanko. Pernell potrafi słuchać i jest fantastycznym rozmówcą, a do tego zabierze mnie na przejażdżkę motocyklem. Zawsze o tym marzyłam.
- Wiesz co, może pozostań jednak przy swoim Candy’m – zasugerowała Ada. – Coś przy Pernellu robi się zbyt tłoczno.
- A o co ci chodzi? Czy to ja pchałam się na asystentkę mentalną Robertsa? - spytała Senszen.
- Ma rację, nie pchała się – zauważyła Aga i wyciągając w bok dłoń, spytała: - czy mogę prosić o dolewkę kawy?
Jej życzenie natychmiast zostało spełnione, a wspaniały aromat boskiego napoju widocznie wpłynął na ostudzenie emocji.
- A tak swoją drogą, Aga, to o które efektory ci chodziło? - zagaiła Senszen - mięśnie czy gruczoły?
- A jaka to różnica?
- No, wiesz… zasadnicza – odparła dziewczyna.
- Ja tam znam jeden efektor – wtrąciła Ada – rakietę.
- Co takiego?! - dziewczęta nie kryły zdumienia. - Jaką znowu rakietę?
- Taką z ładunkiem bojowym – odparła dziewczyna. - Tylko nie mówicie, że nie wiecie.
- Wyobraź sobie, że nie wiemy – warknęła Aga. - Dobre sobie, rakieta! Lepiej byłoby, gdybyś zajęła się poszukiwaniami Blockera, bo w przeciwnym razie wylądujemy poza bramą wytwórni.
- A wtedy może być różnie – skonstatowała Senszen i dodała: - a ja chciałabym jednak poczuć ten wiatr we włosach jadąc z Pernellem motocyklem.
- Oprócz wiatru, poczujesz też spaliny – odparła Ada. - Podobno na „50” smog jest taki, jak u nas w Krakowie w bezwietrzną pogodę. Dopiero na Nevada Route 28, jest lepiej
- Widzę, że jesteś świetnie poinformowana – zauważyła Senszen. - To naprawdę niezwykłe?
- Nie ma w tym nic niezwykłego – Ada wzruszyła ramionami. – Adam mi powiedział.
- Adam? Ten Adam od nagłośnienia?
- Tak, ten, przecież nie Adam Cartwright – Ada ponownie wzruszyła ramionami i stwierdziwszy, że w filiżance nie ma już kawy, spytała: - macie ochotę na lody?
A gdy dziewczęta skinęły głowami, Ada pstryknęła palcami i po chwili zajadały się już pysznym lodowym deserem.
- Dobre – mruknęła z rozmarzeniem Aga.
- Niezłe – stwierdziła Ada.
- Ujdą – dodała Senszen.
- Skoro nieco ochłodziłyśmy się lodami może podsumujmy na czym właściwie stoimy – zaproponowała Aga.
- A co tu jest do podsumowania? - żachnęła się Ada. - Jesteśmy w czarnej dupie i już.
- Ada, ja cię proszę, nie używaj takich słów, bo jeszcze ktoś posądzi nas o rasizm. A poza tym jesteśmy damami i nie godzi się nam używać się takich wyrażeń.
- Jesteśmy w białych inaczej pośladkach. Czy tak jest dobrze?
Senszen już szykowała się do ciętej riposty, ale Aga łagodnie, powiedziała:
- Dziewczęta dajcie spokój. Uważam, że zamiast sobie dogryzać, powinnyśmy połączyć siły i wreszcie odnaleźć Blockera. Coś mi się widzi, że on wciąż jest na terenie wytwórni. Ada, co zdołałaś ustalić?
- Dan na sto procent tu się pojawił. Widział go strażnik, charakteryzatorki, rusznikarz i Alvin z tą najaraną Gigi. Choć, co do tych ostatnich, to mam pewne wątpliwości. Jednak moją uwagę zwróciły słowa Gunsmitha.
- A kim jest Gunsmith? - zainteresowała się Senszen.
- A co nie mówiłam? - Ada zdziwiona spojrzała na koleżankę, a gdy ta ruchem głowy zaprzeczyła, szybko odpowiedziała: - rusznikarzem. Miły gość. Ma wspaniałą pasję. Jest kolekcjonerem starej broni. Mówię wam, jego kolekcja jest obłędna. Co prawda widziałam tylko Colta Single Action Army z 1880 roku i strzelbę Winchester 73 z drugiej połowy XIX, ale powiem wam, robią wrażenie.
- Wierzymy, ale nie zbaczaj z interesującego nas tematu – poprosiła Aga. - Cóż takiego powiedział ci ten Gunsmith?
- Ano to, że ostatnimi czasy Pernell i Dan naprawiają stary, rozklekotany samochód. Spędzają przy nim cały wolny czas, jaki tylko mają pomiędzy ujęciami.
- To pewnie chodzi, o Bessy – rzekła Aga.
- Strzał w dziesiątkę – przyznała Ada. - Bessy stoi na parkingu wytwórni. Pomyślałam, że może tam natrafię na jakieś ślady Dana. Miałam właśnie iść na parking, gdy Dortort wyrwał się z tym durnym zebraniem.
- To na co czekamy? - spytała Senszen. - Idźmy tam i sprawdźmy, co mamy sprawdzić. Im szybciej, tym lepiej. Za godzinę umówiłam się z Pernellem na dyskusję o dążeniu do pełnienia albo rezygnacji z różnych funkcji i ról w życiu rodzinnym, zawodowym i społecznym w kontekście wyzwań, jakie niesie współczesny świat, oczywiście w porównaniu z zapatrywaniem się na te problemy ludzi żyjących sto lat i więcej temu.
Na dłuższą chwilę zapadła cisza, po czym Ada, stwierdziła:
- Oczywiście. A prościej?
- Będziemy rozmawiać o sensie życia – odparła z uśmiechem Senszen.
- Fascynujące – zauważyła z uszczypliwością Aga, po czym spojrzawszy na Adę, zażądała: - prowadź nas na ten parking, tylko bez żadnych filozoficznych wynurzeń.
- Ale to przecież nie ja – Ada zrobiła oburzoną minę.
- Dobrze, dobrze. Już ja was znam. Obie macie, stanowczo zbyt dużo do powiedzenia. A teraz, idziemy obejrzeć Bessy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
scarlet13
Dołączył: 06 Wrz 2019
Posty: 283
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Esbobar
|
Wysłany: Czw 11:21, 18 Kwi 2024 Temat postu: Na czym właściwie stoimy? |
|
|
Widzę, że zainspirowałam tu kogoś słowami o charyzmie.
Jest ładnie uchwycona różnica między dziewczynami.
Aga twardo stąpa po ziemi i nie lubi psychologii ani filozofii.
Wiatr we włosach fajnie brzmi, ale ja bym się i tak chyba nie odważyła wejść na motocykl.
Chyba już łatwiej będzie znaleźć Dana, może cały czas tam był i naprawiał w samotności tego starego gruchota ?
A i jestem ciekawa czy rozwinie się postać tego dźwiękowca Adama.
No i czytając ten fragment, nabrałam ochoty na kupienie sobie lodów mniam mniam.
Chociaż ja też mam ochotę na przejażdżkę, Guy miał super auto, czerwone ferrari, chyba też potrafi nieźle pędzić.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez scarlet13 dnia Czw 11:40, 18 Kwi 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:45, 18 Kwi 2024 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ada rozejrzała się wokół i wyciągnęła prawą dłoń w bok. Natychmiast w jej ręku pojawiła się różowa filiżanka z kawą. |
Magia
Cytat: | - Aga, nie uważasz, że z tą psychologią to trochę przesadziłaś?
- Nie. Ratowałam nasze tyłki. W przeciwnym razie byłoby z nami krucho – odparła Aga i dodała: – ciesz się, że nie wpadłam na pomysł z weterynarią.
- Ja tam lubię zwierzaczki, szczególnie koniki – wtrąciła Ada. |
w sumie to chyba bym wolała pomysł z weterynarią. Tylko... jak to połączyc z gwiazdorami Bonanzy?
Cytat: | Na przykład ty, potrafiłaś zainteresować swoją osobą Pernella, czego nie przeczę, zazdroszczę ci. |
zazdrość, jak zazdrość, ale sama jestem zaskoczona
Cytat: | przecież ty go wcale nie lubisz. |
to, że nie jestem zainteresowana wyszukiwaniem światłocienia w jego... czerniach (ależ to nieprzyzwoicie brzmi) to nie oznacza, że człowieka nie lubię.
Cytat: | zabierze mnie na przejażdżkę motocyklem. Zawsze o tym marzyłam. |
Motor!
Cytat: | - A tak swoją drogą, Aga, to o które efektory ci chodziło? - zagaiła Senszen - mięśnie czy gruczoły? |
to ważna informacja. Czym innym jest impuls nerwowy, wywołany wiadomym widokiem, wpływający na skurcz mięśni twarzy (uśmiech) a czym innym wpływ na... na przykład komórki enterochromatofilne w błonie śluzowej jelit
Cytat: | - Ja tam znam jeden efektor – wtrąciła Ada – rakietę. |
Tego nie znałam
Cytat: | - Ada, ja cię proszę, nie używaj takich słów, bo jeszcze ktoś posądzi nas o rasizm. A poza tym jesteśmy damami i nie godzi się nam używać się takich wyrażeń. |
no właśnie. Jesteśmy w brudnej ponderosie.
Cytat: | - Będziemy rozmawiać o sensie życia – odparła z uśmiechem Senszen. |
Fascynujące, cytując koleżankę
Cytat: | - Dobrze, dobrze. Już ja was znam. Obie macie, stanowczo zbyt dużo do powiedzenia. |
tylko na ważne tematy z odpowiednimi ludźmi
Bardzo ciekawy, zabawny odcinek Aderato świetnie idzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:58, 18 Kwi 2024 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za miłe komentarze komentarze.
Adam, dźwiękowiec, podobnie, jak Gunsmith na pewno jeszcze się pokażą. Zdradzę Wam, że Adam zabłyśnie.
Światłocienia wraz z Agą, to tak specjalnie, nie wyszukujemy. On sam rzuca się w oczy.
Zaintrygowały mnie te komórki enterochromatofilne w błonie śluzowej jelit Czy to ma coś wspólnego z mikrobiotą, czy "przemarszem wojsk"?
Jeśli chodzi o rakietę, jako efektor to w żargonie mundurowych tak właśnie określa się rakietę wraz z jej wyrzutnią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 17:48, 18 Kwi 2024 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Zaintrygowały mnie te komórki enterochromatofilne w błonie śluzowej jelit |
te komórki są odpowiedzialne za produkcję serotoniny, czyli tego, co nazywa się potocznie hormonem szczęścia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:44, 18 Kwi 2024 Temat postu: |
|
|
Jako laik powiem: w życiu nie powiedziałabym, że nasze brzuchy odpowiadają za hormon szczęścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|