Forum www.plonocamapa.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Nuda, czyli o nas, początki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.plonocamapa.fora.pl Strona Główna -> Nasz ogród / Uroczysko ADY / Ostępy Aderato
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6360
Przeczytał: 21 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 13:02, 05 Maj 2024    Temat postu:

Część XIX

Rozwiązana zagadka


- Trzeba by sprawdzić, czy nie ma go pod tą kupą złomu – zauważył Adam i znacząco spojrzał na Alvina.
- Ja? Dlaczego, ja? Nie zamierzam zaglądać pod ten cholerny wrak – odparł stanowczo mężczyzna, któremu nie uśmiechało się sprawdzanie, czy wraz z kowbojkami jest tam również ich właściciel.
- Mnie też się nie śpieszy – rzucił Johann i cofnął się o krok, kładąc znacząco dłoń na rękojeści rewolweru.
- Mężczyźni – fuknęła lekceważąco Ada i ruszyła sprawdzić, jak się rzeczy mają. W ślad za nią poszły Aga i Senszen. Ada pochyliła się nad wrakiem, próbując dojrzeć, co pod nim się kryje. Trudno jednak było cokolwiek zobaczyć, ponieważ zawieszenie samochodu było stosunkowo niskie i dodatkowo dziwnie przekrzywione, jakby na czymś się opierało. Ada pełna najgorszych przeczuć pociągnęła mocno za jeden z butów i z rozmachem siadła na ziemi. Nad nią stały Aga i Senszen z wyciągniętymi ramionami i znakami zapytania zamiast oczu.
- Nie ma go tu – stwierdziła z ulgą Ada, podnosząc się z ziemi. Spojrzała przy tym kpiąco na koleżanki i ich wyciągnięte dłonie, pytając: - a, wy co? Zamierzacie chodzić po prośbie?
- No, wiesz – Aga zrobiła urażoną minę. - Chciałyśmy ci pomóc.
- Właśnie, ochronić przed upadkiem – dodała z powagą Senszen.
- Tylko, że jakoś wam nie wyszło – zauważyła Ada rozcierając sobie mało dyskretnie lewy pośladek.
- Drobny, nic nieznaczący szczegół – odparła Aga, machnąwszy lekceważąco dłonią.- Liczą się dobre chęci.
- Powiedz to mojemu tyłkowi – rzekła Ada, zmrużywszy groźnie oczy. - Obawiam się jednak, że nie nie podzieli twojego zdania.
- Dziewczyny, uspokójcie się – syknęła Senszen i cicho dodała: - oni się nam przyglądają.
- Jacy oni? - Ada i Aga znieruchomiały.
- Samozwańcza brygada detektywistyczna – odparła Senszen, strzelając oczami na boki. Dziewczyny natychmiast zamilkły.
- Co tam znalazłyście? - zapytał wreszcie Adam.
- Nie trzymajcie nas w niepewności – rzucił niecierpliwie Alvin, a stojąca przy nim Gigi rzuciła głową niczym koń wyścigowy, co miało wyrażać jej zainteresowanie losem Blockera.
- Otóż to właśnie – przytaknął Johann, wciąż trzymając dłoń na kolbie glokusia.
Ada z politowaniem popatrzyła na detektywów z bożej łaski. Już szykowała się do ciętej odpowiedzi, gdy poczuła, że ktoś ją uszczypnął. Oburzona, miała się odwrócić i przyłożyć z liścia nieznanemu w jej mniemaniu dowcipnisiowi, gdy niemal natychmiast usłyszała syczący głos Agi:
- Nawet nie próbuj. Uśmiechnij się. Pernell tu idzie.
- A po jakie licho? - teraz i Ada zauważyła zbliżającego się aktora. - Jeszcze jego tu brakowało – westchnęła.
- I ty to mówisz? - Senszen niemal zamurowało. - Ty jego bezkrytyczna wielbicielka.
- Wielbicielka, tak. Bezkrytyczna, od czasu do czasu – odparła Ada, a wyraz jej twarzy przez moment przypominał ten, jaki miała Gigi po wypaleniu jointa. Senszen, rozbawiona, pokręciła głową.
- Akurat ci uwierzę – odparła.
Tymczasem Pernell Roberts podszedł do samozwańczej grupki detektywów. Zamierzał coś powiedzieć, a może o coś zapytać, ale Senszen nie dała mu szans i wprost wypaliła:
- Co tu robisz?
- Mógłbym was o to samo zapytać? - odparł aktor, którego na krótką chwilę zamurowało pytanie dziewczyny.
- Szukamy Dana – rzekła z cielęcym wyrazem twarzy Ada.
- Coś takiego! - rzucił z kpiącą miną Pernell – a ja myślałem, że chcecie pomóc w naprawie Bessy.
- Poniekąd mieliśmy taki pomysł – odparła Aga.
- Poniekąd? Akurat wam uwierzę.
- Dobra, nie będziemy ściemniać – rzekła Senszen – naprawdę szukamy Dana Blockera.
- A po co?
- Co za głupie pytanie – Senszen westchnęła i z politowaniem pokręciła głową. - Już zapomniałeś? Przecież zaginął, zawieruszył się, znikł był.
- A to – roześmiał się Roberts. - To już nieaktualna sprawa. Odnalazł się.
- Co?! Jak?! Gdzie?! Kiedy?! Jest cały?! Zdrowy?! - aktor został zarzucony pytaniami „detektywów”.
- Uspokójcie się! - krzyknął Pernell. - Nie wszyscy naraz! - dodał.
Ada, odzyskawszy, o dziwo, jasność myślenia, ruchem dłoni, w której wciąż trzymała but Blockera uspokoiła podekscytowaną grupkę i spytała:
- Możesz nam powiedzieć, gdzie przez ten cały czas znajdował się Hoss… to znaczy Dan?
- W przyczepie Landona – padła odpowiedź.
- Co takiego? Chyba się przesłyszałam?!
- Naprawdę tam był. Nie musicie się już tak zamartwiać. Senszen, mogę cię prosić na chwilkę...
- Kto o tym wiedział? - Ada nie zamierzała odpuścić Robertsowi.
- A skąd niby mam to wiedzieć? - zrobił zdziwioną minę.
- Ty wiesz wszystko.
- Pochlebiasz mi, ale wszystkiego, niestety nie wiem – odparł aktor, a widząc niedowierzanie w oczach Ady, powiedział: - dobra, powiem wam, ale potem dacie mi spokój i pozwolicie porozmawiać z moją asystentką mentalną. Bardzo potrzebuję jej wsparcia. Czuję się dziwnie zagubiony i…
- Czaruj dalej – Ada przerwała mu zdecydowanym tonem – to nie porozmawiasz z Senszen, a i tak będziesz musiał powiedzieć nam w jaki sposób Dan znalazł się w kamperze Mike’a.
- Widzę, że mnie rozszyfrowałaś – Pernell zaśmiał się, a w jego policzkach pojawiły się dołeczki. Na ich widok dziewczynom ugięły się kolana, z wyjątkiem Senszen, która, co dziwne nie poddawała się urokowi artysty. Nawet przebywająca w odmiennym stanie świadomości Gigi, jakby na chwilę oprzytomniała i cichutko mruknęła:
- Ten to nawet zakonnicę przywiódłby do zatracenia.
- Gigi, zachowuj się – syknął Alvin, próbując tym samym przywołać dziewczynę do porządku, co nie było prostą sprawą, bowiem Gigi patrzyła na Pernella, jak wół na malowane wrota. Roberts, zdając sobie sprawę, jakie wrażenie wywiera na kobietach, uśmiechnął się pod nosem i rzekł:
- Tak naprawdę to Dan nigdzie się nie zawieruszył.
- Co takiego?! - Ada utkwiła oburzone spojrzenie w nadal uśmiechniętym aktorze.
- Gdy zorientowaliśmy się, że nie jesteście znajomymi Toma Sarnoffa, postanowiliśmy…
- Zrobić sobie z nas jaja! - wykrzyknęła Aga.
- Skoro tak to ujęłaś – Roberts, rozbawiony uwagą dziewczyny, wzruszył ramionami.
- Zawiodłam się na tobie – odparła Aga, dumnie unosząc głowę.
- Twoja kłótnia z Davidem Dortortem też była udawana? - spytała z jakąś dziwną rezygnacją w głosie Ada.
- A to, to nie. Kłótnia była jak najbardziej prawdziwa – zapewnił aktor. - Wciąż mam nadzieję, że pozwoli mi odejść z serialu, dlatego co jakiś czas prowokuję małe spięcie. Niestety bez rezultatu.
- Będziesz musiał jeszcze trochę poczekać – odparła powoli Ada.
- Tak? A ile czasu to zajmie? - Pernell z kpiącym półuśmiechem spojrzał na dziewczynę, jednak swojej ciekawości nie był w stanie powstrzymać.
- Około trzech lat. Potem będzie różnie, ale zagrasz rolę za którą dostaniesz nagrodę Western Heritage Award*) – odparła z taką pewnością w głosie Ada, że Roberts nie potrafił ukryć zdumienia.
- Żartujesz sobie ze mnie? Nie, ty coś wiesz?
- Może.
- Ada, daj spokój – szepnęła Senszen, przeczuwając do czego zmierza koleżanka – i tak ci nie uwierzy.
- W co niby jej nie uwierzę? - spytał coraz bardziej zaintrygowany Pernell.
- To nic takiego, takie tam… głupstwa - Senszen machnęła ręką. - Podobno chciałeś ze mną porozmawiać? To chodźmy.
- Zaraz, zaraz… - Roberts obrzucił czujnym wzrokiem całą stojącą przed nim gromadkę. Nagle w jego umyśle pojawiła się myśl, że ci ludzie nijak nie pasują do jego świata. - Kim wy jesteście? - zapytał, ale nie doczekał się odpowiedzi, bowiem uwaga wszystkich skupiła się na kimś kto właśnie zmierzał w ich kierunku.
- No Ada, pojawił się twój podopieczny – zauważyła Aga. - Ciekawe, co będzie miał nam do powiedzenia?




______________________________________________________________
*) Western Heritage Award (Nagroda Dziedzictwa Zachodniego) - nagrodę tę Pernell Roberts otrzymał w 1991 r. za rolę Hezekiaha Horna w odcinku pilotażowym serialu „Młode strzelby” pt. „Requiem for a Hero”


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ADA dnia Nie 18:34, 05 Maj 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
scarlet13




Dołączył: 06 Wrz 2019
Posty: 221
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Esbobar

PostWysłany: Nie 14:08, 05 Maj 2024    Temat postu: Rozwiązana zagadka

A to ancymon z tego Pernella.
Po prostu żarty sobie z nas robił. Gigi nie powinna się tak nim zachwycać, ma już swojego chłopa i niech się go trzyma.
Mike też nie jest wcale lepszy, dobrze wiedział gdzie jest Dan a udawał, że nie ma o niczym pojęcia.
A co z Zorina i Guy już dawno ich nie było, mam nadzieję, że w końcu się pojawią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 4082
Przeczytał: 31 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:41, 05 Maj 2024    Temat postu:

Zagubione biedactwo zły:
Zorino, chyba zanim się pojawi Guy i Zorina, to muszą wstać... Może im się tam wygodnie leży na tej podłodze?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6360
Przeczytał: 21 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:29, 05 Maj 2024    Temat postu:

Scarlet, panowie sobie z nas zażartowali, ale chyba trochę nam się należało, za te nasze oszukaństwa. Mam nadzieję, że nie dowiedzą się prawdy. Mruga Co, do Zoriny i Guy'a, to Senszen być może ma rację. Laughing Przy okazji zapewniam, że pojawią się w opowiadaniu, ale jeszcze nie teraz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6360
Przeczytał: 21 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 10:49, 07 Maj 2024    Temat postu:

Część XX

Motor, czy motocykl, jakie to ma znaczenie?


Pojawienie się Dana Blockera, cóż tu dużo mówić, wywołało niemałą sensację, a właściwie niemal euforię. Wszyscy, jeden przez drugiego chcieli dowiedzieć się szczegółów zaginięcia Dana, tak jakby było ono prawdziwe. Jedynie Ada podchodziła do tego z rezerwą. Nie lubiła, gdy robiono z niej balona, a tak właśnie się czuła. Obiecała sobie, że jeszcze porozmawia z Dortortem i powie mu, co o nim i jego pomysłach sądzi. Jakoś nie przyszło jej do głowy, że reakcja producenta była następstwem ich nieudolnych kłamstewek. Tymczasem Pernell Roberts odciągnął na bok Senszen która podobnie, jak reszta towarzystwa chciała dowiedzieć się co do powiedzenia miał Dan Blocker.
- Gdzie ty mnie ciągniesz? - fuknęła niezadowolona.
- Chcę ci coś pokazać – odparł z błyskiem w oku Pernell.
- Niby co? - spytała bez odrobiny zainteresowania Senszen i jej niemal tęskny wzrok powędrował w miejsce, gdzie rozbawiony Blocker coś tłumaczył przejętej grupce jej przyjaciół. Szczerze mówiąc wolałaby teraz przysłuchiwać się Danowi. Wynurzenia Pernella, jak na jej gust, za bardzo zaczęły oscylować wokół problemów egzystencjalnych. Na ile, bowiem sposobów można roztrząsać szekspirowskie „Być albo nie być – oto jest pytanie”? Właśnie, oto jest pytanie, na które Senszen, nie zamierzała udzielać nikomu odpowiedzi. Skoro znalazła się w przedziwny, niewytłumaczalny sposób na planie „Bonanzy”, to zamierzała się świetnie bawić. Filozoficzne bajdurzenia, jakoś przestały ją zajmować, choć musiała przyznać, że Pernell niewątpliwie był erudytą. To, co mówił miało głęboki sens i mocne teoretyczne podstawy. Jednakże Senszen, nie wiedzieć czemu, zapragnęła szaleństwa w czystej postaci. Sama siebie tym zadziwiła. Jak nic musiał to być wpływ zapętlenia w czasie, o którym opowiadał Adzie Adam. Mniejsza o to; jak szaleć to szaleć.
- Słyszysz, co mówię? - Pernell schwycił dziewczynę, za szczupłe ramiona i lekko nią potrząsnął.
- A… o co chodzi? - spytała uśmiechając się niepewnie i jednocześnie myśląc, że, jak nic doświadczyła „odlotu” niczym klapsterka, Gigi. - Mógłbyś powtórzyć?
Pernell zorientowawszy się, że jego asystentka mentalna jest dziwnie rozkojarzona postanowił sobie z niej zażartować. Obrzucił ją powłóczystym, wiele mówiącym spojrzeniem, po czym pochylił się nad nią i zmysłowym głosem, odparł:
- Coś ci dzisiaj zaproponowałem, a ty byłaś bardziej niż zainteresowana. Obiecałem ci świetną zabawę i gwarantuję, że taka będzie. Doznania, jakich doświadczysz będą z niczym nieporównywalne – zapewnił i chełpliwie dodał: - wierz mi, jestem w tym mistrzem.
- Co proszę?! Jak śmiesz mi składać niemoralną propozycję! - oburzenie dziewczyny sięgnęło zenitu. – Zwariowałeś?! Mam o wszystkim powiedzieć twojej żonie?!
- Ależ ona wie i nie ma nic przeciwko temu.
- Trójkąt?! Czyś ty zgłupiał do reszty?!!! - ryknęła zdegustowana Senszen, czym zwróciła uwagę Blockera i jego tymczasowych wielbicieli. Zapadła niezręczna cisza. Roberts chrząknął, a następnie tak, aby był dobrze słyszalny, przyznał:
- O tym właśnie myślałem, o trójkącie. Co w tym jest złego?
- Jeszcze się pytasz? Ty… ty wyuzdany dupku?! – tu dziewczyna zamierzyła się na niego. Pernell zaśmiewając się, przytrzymał jej dłoń i z trudem opanowawszy śmiech, wyjaśnił:
- Ten trójkąt, to ty, ja i mój kumpel Triumph-bonneville
- Twój, co? - oczy Senszen zrobiły się okrągłe, jak spodki.
- Motocykl, dziewczyno. Motocykl – ryknął śmiechem Roberts.
- Aha, chyba że tak – odparła i dumnie się wyprostowała, po czym z równą dumą, spytała: - to kiedy uskutecznimy ten trójkącik?
- Choćby i zaraz – Pernell skłonił się przed Senszen niczym przed księżną udzielną.
- To prowadź królu kalifornijskich dróg.
- Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem, milady – odparł z całą powagą Roberts, podczas gdy oczy śmiały mu się niczym u małego chłopca.
Całą tę scenę obserwowała z rozbawieniem grupka skupiona wokół Dana Blockera, który znając doskonale nieco oryginalne poczucie humoru przyjaciela, całą sytuację skwitował jednym krótkim zdaniem:
- Cały Perni, uwielbia komedie pomyłek.
- Lepiej niech uważa – rzekła Aga – bo nie każdy ma takie poczucie humoru, jak Senszen.
- Senszen, to ta jego asystentka, co ma niebieskie włosy – zainteresował się Blocker.
- A co masz przeciwko niebieskim włosom? - prychnęła Aga, zmrużywszy przy tym groźnie oczy.
- Oczywiście, że nic – odparł pogodnie aktor. - Nie denerwuj się, po prostu twoja koleżanka wzbudza powszechne zainteresowanie.
Tymczasem Ada patrząc z niedowierzaniem, jak Roberts i Senszen nie zważając na nikogo, po prostu opuścili parking, zwracając się do Agi, jęknęła:
- Chyba śnię. Uszczypnij mnie.
- Ani myślę. Już raz to zrobiłam i niemal mnie uderzyłaś – odparła z urazą.
- Ja mogę – zaoferował się Adam, przysuwając się do Ady.
- A w klejnoty chcesz? - warknęła dziewczyna, na co on odsunął się na bezpieczną odległość.
- Daj spokój, złość piękności szkodzi – Aga poklepała Adę po ramieniu, po czym ze współczuciem stwierdziła: - znowu dopadła cię zazdrość.
- Nieprawda – zaprzeczyła Ada z wyrazem twarzy mówiącym zgoła zupełnie coś innego.
- Aha. Bujać to my, a nie nas.
- No, dobra. Zazdroszczę jej tej przejażdżki motocyklem. Poczuć wiatr we włosach, to byłoby coś – westchnęła Ada.
- W kasku na głowie, to raczej byś nie poczuła – zauważyła sarkastycznie Aga.
- No, wiesz. Czy ty zawsze musisz sprowadzić, człowieka tak brutalnie na ziemię?
- Cóż, ma się ten talent – odparła chełpliwie Aga. Ada nic nie odpowiedziała, tylko wlepiła mordercze spojrzenie w swoją koleżankę. Na ten widok Johann, nie wiedzieć czemu, sprawdził, czy jego glokuś nie opuścił swojego miejsca, po czym mimo obezwładniającego wręcz upału, zapiął koszulę na wszystkie guziki, jakie owa koszula posiadała. Adam z kolei ponownie przysunął się do Ady, stając jednak do niej bokiem, tak aby utrudnić jej ewentualny atak na jego precjoza.
- Jak chcesz to mogę zabrać cię na przejażdżkę motorem – zaproponował, łagodnie się uśmiechając. W jego policzkach, o dziwo, pojawiły się dołeczki, tyle że nie były to te dołeczki, jedyne w swoim rodzaju, od których miękły nogi w kolanach.
- Motorem? A jakim, takim od tokarki, czy szlifierki? - spytała jadowicie.
- A co to za różnica? – spytał Adam zupełnie zbity z tropu.
- Zasadnicza – warknęła Ada. Sytuacja nagle zrobiła się duszna i zmierzała w prostej linii do regularnej awantury.
- Dajcie spokój. „Motor”, czy „motocykl”, jakie to ma znaczenie? - Aga próbowała załagodzić sytuację.
- Spytaj prawdziwego motocyklistę. Ciekawe, co ci odpowie, gdy usłyszy, że jeździ na motorze i jest motorzystą?
- Jakbym profesora Miodka słyszała – Aga westchnęła i z rezygnacją pokręciła głową. Reszta towarzystwa nie bardzo wiedząc, o co chodzi Adzie, popatrywała na siebie z konsternacją. Wreszcie głos zabrał Dan Blocker:
- Jeśli tak bardzo zależy ci na przejażdżce motocyklem, to służę.
- Masz motocykl?
- Owszem. Może nie jest tak dobry, jak Pernella, ale swojego kopa ma. To co? Zainteresowana?
- Jeszcze pytasz? - twarz Ady rozświetlił promienny uśmiech, co zupełnie nie spodobało się Adamowi.
- Chwileczkę – rzekł stanowczym głosem – zanim zaczniecie szaleć na motorze… o przepraszam, na motocyklu należą nam się wyjaśnienia, nie sądzisz Dan?

Ciąg dalszy niewątpliwie nastąpi. Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 4082
Przeczytał: 31 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 11:04, 07 Maj 2024    Temat postu:

Chyba po raz kolejny podróże w czasie i przestrzeni dały o sobie znać i robimy się nieobliczalne

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
scarlet13




Dołączył: 06 Wrz 2019
Posty: 221
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Esbobar

PostWysłany: Wto 11:05, 07 Maj 2024    Temat postu: Nuda, czyli o nas, początki

Przepraszam za głupie pytanie Senszen ma naprawdę włosy pomalowane na niebiesko w realnym życiu, czy to tylko wizja autorki ?
Szkoda trochę tego drugiego Adama, że nie ma takiego uroku jak Pernell, ale takie jest życie.
Jak w tej piosence To nie był on, Alain Delon,he he.
Każdy w życiu potrzebuję czasem odrobinę odmiany i szaleństwa.
A Dan niech się w końcu wytłumaczy.
I po co te kłótnie o gramatykę motor czy motocykl. Po co się kłócić o takie bzdury ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6360
Przeczytał: 21 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:04, 07 Maj 2024    Temat postu:

Scarlet, ludzie generalnie kłócą się o bzdury. Większość awantur w gruncie rzeczy prowadzi się o nic. Zapewniam cię jednak, że dla wielbicieli motocykli nazwanie ich ukochanych maszyn motorami to, jak obelga. Oczywiście potocznie mówimy o jednośladzie - motor. Jednak, jeśli przyjrzymy się bliżej znaczeniu tych słów, to przekonamy się, że jest inaczej niż nam się wydaję. Uświadomił mi to znajomy, gdy jego ukochany motocykl nazwałam motorem. Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 4082
Przeczytał: 31 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:22, 07 Maj 2024    Temat postu:

Komentarza część pierwsza Wesoly
Cytat:
- Ja? Dlaczego, ja? Nie zamierzam zaglądać pod ten cholerny wrak – odparł stanowczo mężczyzna, któremu nie uśmiechało się sprawdzanie, czy wraz z kowbojkami jest tam również ich właściciel.

trzeba przyznać, ze zajecie mało wdzięczne Mruga

Cytat:
- Mężczyźni – fuknęła lekceważąco Ada i ruszyła sprawdzić, jak się rzeczy mają. W ślad za nią poszły Aga i Senszen.

ach, te kobiety

Cytat:
- Właśnie, ochronić przed upadkiem – dodała z powagą Senszen.
- Tylko, że jakoś wam nie wyszło – zauważyła Ada rozcierając sobie mało dyskretnie lewy pośladek.

ADA, widać źle upadłaś Rolling Eyes

Cytat:
- Co tam znalazłyście? - zapytał wreszcie Adam.
- Nie trzymajcie nas w niepewności – rzucił niecierpliwie Alvin,

nie trzymamy, podejsć i zobaczyć samemu też można

Cytat:
- Wielbicielka, tak. Bezkrytyczna, od czasu do czasu

Każdy czasem musi przymknąć na coś oko Mruga

Cytat:
- Dobra, nie będziemy ściemniać – rzekła Senszen – naprawdę szukamy Dana Blockera.
- A po co?

Co za głupie pytanie!
Cytat:
- Co za głupie pytanie – Senszen westchnęła i z politowaniem pokręciła głową.

patrz, zgadzam sie ze sobą Mruga
Cytat:
- A to – roześmiał się Roberts. - To już nieaktualna sprawa. Odnalazł się.

Co za cud?!

Cytat:
- W przyczepie Landona – padła odpowiedź.

Zaczynam sie zastanawiać, czy ta propozycja szukania alkoholu w przyczepie Landona nie miała drugiego dna...
Cytat:
ale potem dacie mi spokój i pozwolicie porozmawiać z moją asystentką mentalną. Bardzo potrzebuję jej wsparcia. Czuję się dziwnie zagubiony i…

Tak jak Dan? Można poszukać w przyczepie Landona

Cytat:
- Tak naprawdę to Dan nigdzie się nie zawieruszył.

Miejmy nadzieję, że żona też będzie ubawiona tym żartem

Akcja toczy się w sposób naprawdę trudny do przewidzenia Wesoly Panom widzę, że dopisuje humor i chęci do żartów Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 4082
Przeczytał: 31 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:42, 07 Maj 2024    Temat postu:

Komentarza część druga Wesoly

Cytat:
Wszyscy, jeden przez drugiego chcieli dowiedzieć się szczegółów zaginięcia Dana, tak jakby było ono prawdziwe.

szczegóły zaiste mogą być ciekawe, ale żart bym powiedziała mało finezyjny
Cytat:
Jedynie Ada podchodziła do tego z rezerwą. Nie lubiła, gdy robiono z niej balona, a tak właśnie się czuła.

nie dziwię się takim odczuciom
Cytat:
Obiecała sobie, że jeszcze porozmawia z Dortortem i powie mu, co o nim i jego pomysłach sądzi.

A to producent też był zamieszany w ten żart? I Landon? W sumie... trochę jak naprędce napisany scenariusz odcinka Bonanzy Mruga

Cytat:
Wynurzenia Pernella, jak na jej gust, za bardzo zaczęły oscylować wokół problemów egzystencjalnych. Na ile, bowiem sposobów można roztrząsać szekspirowskie „Być albo nie być – oto jest pytanie”?

okrutna!
Cytat:
Filozoficzne bajdurzenia, jakoś przestały ją zajmować, choć musiała przyznać, że Pernell niewątpliwie był erudytą.

okrutna, ale łaskawa Laughing T
Cytat:
Jednakże Senszen, nie wiedzieć czemu, zapragnęła szaleństwa w czystej postaci. Sama siebie tym zadziwiła. Jak nic musiał to być wpływ zapętlenia w czasie, o którym opowiadał Adzie Adam.

taak... na pewno to tylko zapętlenie w czasie. Nic innego.

Cytat:
Pernell zorientowawszy się, że jego asystentka mentalna jest dziwnie rozkojarzona postanowił sobie z niej zażartować.

też mi powód do żartów...

Cytat:
- Coś ci dzisiaj zaproponowałem, a ty byłaś bardziej niż zainteresowana. Obiecałem ci świetną zabawę i gwarantuję, że taka będzie. Doznania, jakich doświadczysz będą z niczym nieporównywalne – zapewnił i chełpliwie dodał: - wierz mi, jestem w tym mistrzem.
- Co proszę?! Jak śmiesz mi składać niemoralną propozycję!

z jednej strony niby rozkojarzona, ale propozycję zdołała rozpoznaćLaughing

Cytat:
- Ależ ona wie i nie ma nic przeciwko temu.
- Trójkąt?! Czyś ty zgłupiał do reszty?!!!

Zaiste, zaskakujące Shocked
Cytat:
- O tym właśnie myślałem, o trójkącie. Co w tym jest złego?
- Jeszcze się pytasz? Ty… ty wyuzdany dupku?!

Aż dziw, że Pernell jednak zdołał powstrzymać śmiech...

Cytat:
- Twój, co? - oczy Senszen zrobiły się okrągłe, jak spodki.
- Motocykl, dziewczyno. Motocykl – ryknął śmiechem Roberts.

AAA. Motocykl Very Happy

Cytat:
- Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem, milady – odparł z całą powagą Roberts, podczas gdy oczy śmiały mu się niczym u małego chłopca.

Dobra. Cała ekipa widziała, że wychodzę razem z nim. Chyba nie będzie próbował mnie gdzieś zapodziać Mruga

Cytat:
- Cały Perni, uwielbia komedie pomyłek.
- Lepiej niech uważa – rzekła Aga – bo nie każdy ma takie poczucie humoru, jak Senszen.

za to mogą mieć lepszy refleks i cięższą rękę

Cytat:
- A co masz przeciwko niebieskim włosom? - prychnęła Aga, zmrużywszy przy tym groźnie oczy.

jak można mieć coś przeciwko! Są piękne i wesołe Wesoly

Cytat:
- Ja mogę – zaoferował się Adam, przysuwając się do Ady.

do zaglądania pod wraki to nie. Do szczypania kobiet - pierwszy!
Cytat:
- A w klejnoty chcesz? - warknęła dziewczyna, na co on odsunął się na bezpieczną odległość.

dobrze, ze te kobiety lekko parzą Mruga

Cytat:
- W kasku na głowie, to raczej byś nie poczuła – zauważyła sarkastycznie Aga.

Ale wiatr na szyi to już tak. Jak włosy długie to i one coś poczują Mruga

Cytat:
- Zasadnicza – warknęła Ada. Sytuacja nagle zrobiła się duszna i zmierzała w prostej linii do regularnej awantury.

zdecydowanie, to zapętlenie w czasie
- Dajcie spokój. „Motor”, czy „motocykl”, jakie to ma znaczenie? - Aga próbowała załagodzić sytuację.

Cytat:
Wreszcie głos zabrał Dan Blocker:
- Jeśli tak bardzo zależy ci na przejażdżce motocyklem, to służę.

jak rycerz na białym motocyklu Wesoly


Bardzo ciekawe rozwinięcie akcji, wiszące w powietrzu konflikty i dyskusja o jednośladach Wesoly Oczekuję z niecierpliwością na opis przejażdżki Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6360
Przeczytał: 21 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:08, 07 Maj 2024    Temat postu:

Dziękuję za obszerny i miły komentarz. Very Happy

Pytałaś, czy Dortort był zamieszany w zniknięcie Dana. Odpowiedź brzmi: Tak

Czy Landon maczał w tym palce? Tak.

Włosy mam krótkie, więc po nasadzeniu garnka, czyli kasku na głowę, wiatru one, bidulki nie poczują. Mruga

Dan, to Twoim zdaniem, taki rycerz na białym motocyklu? No, nie wiem, nie wiem... Think



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ADA dnia Wto 22:09, 07 Maj 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 4082
Przeczytał: 31 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:19, 07 Maj 2024    Temat postu:

No wiesz, ja też mam włosy krótkie, wiec tylko szyja poczuje ten wiatr Mruga Szalika na motocykl lepiej nie zakładać.

Ale powiem, że jestem oburzona - tak sobie żartować z niewinnych niewiast! Przynajmniej tyle dobrego, że była dostawa kawy i lodów zły:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6360
Przeczytał: 21 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:31, 07 Maj 2024    Temat postu:

Takie niewinne to my nie byłyśmy. Mruga Dortort i spółka odpłacili nam pięknym za nadobne. Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 4082
Przeczytał: 31 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:33, 07 Maj 2024    Temat postu:

niewinne czy nie... ale co za niezwykły przypadek sprawnej współpracy między Pernellem a Dortotem Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6360
Przeczytał: 21 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:35, 07 Maj 2024    Temat postu:

Pernell to raczej nie współpracował. On wykorzystał sytuację i dobrze się bawił. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.plonocamapa.fora.pl Strona Główna -> Nasz ogród / Uroczysko ADY / Ostępy Aderato Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 21, 22, 23  Następny
Strona 16 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin