|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 12 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:21, 30 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
Blocker chciał być przebiegły, ale Gigi nie dała mu szans.
To, że Pernell nie chciał grać w "Bonanzie" to fakt. On chciał się rozwijać zawodowo. Na pewno nie myślał o wielkiej, a tym bardziej wiecznej sławie. To nie było w jego stylu. Gdyby tylko na tym mu zależało, Adama grałby do końca serialu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
scarlet13
Dołączył: 06 Wrz 2019
Posty: 283
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Esbobar
|
Wysłany: Pią 7:58, 31 Maj 2024 Temat postu: Nuda, czyli o nas, początki |
|
|
Ja chyba nie do końca wierze w takie zapewniania, że aktorowi nie zależy na sławie.
Nikt nie chce być wybitnym aktorem anonimowym.
Chociaż możliwe, że mniej popularne produkcje mogą być ciekawsze pod względem artystycznym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 14 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:28, 31 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Gwoli wyjaśnienia należy nadmienić, że niedowierzanie Dana w żadnym wypadku nie odnosiło się do życzenia Gigi, a do nieprawdopodobnych wręcz rewelacji, jakie padły z ust Ady. |
dobrze, ze zostało to uściślone
Cytat: | Te rozmyślania nie przeszkodziły mu w spenetrowaniu lodówki Landona. |
rozmyślania zwykle bardzo dobrze współgrają z penetrowaniem lodówek Cytat: | przebierać w całej baterii alkoholi, poczynając od brandy i whiskey przez gin, rum i tequilę, skończywszy na ruskiej wódce. |
żyć, nie umierać
Cytat: | Przy tym upale wiele nie trzeba, żeby się ubzdryngolili i wyśpiewali na głosy swoje tajemnice, niczym skowronki o świcie – Blocker uśmiechnął się do siebie, robiąc drinki i nie szczędząc przy tym wódki. |
co za... próba przebiegłości. Niecna.
Cytat: | Ada, skąd wiesz, że Roberts odejdzie z „Bonanzy”? |
można powiedzieć, że jego frustracja jest zbyt widoczna
Cytat: | Tymczasem Gigi, która uważnie obserwowała poczynania Blockera, mruknęła do Ady i pozostałej ekipy:
- Uważaj, on nas chce spić. |
trzeba powiedzieć, że Gigi wyraźnie służy brak przerw na palenie
Cytat: | - Zostaw to mnie – w oczach Gigi pojawił się iście szatański błysk. |
wręcz alkohol ma na nią działanie uzdrawiające
Cytat: | - Co ty mówisz? To niemożliwe! Kto przy zdrowych zmysłach odrzuciłby niemal milionową gażę? |
odrzucił jak odrzucił, ważniejsze jest, że sam serial jest dalej kręcony
Cytat: | - Bo bez niego nie będzie serialu |
a jednak... jak sie dorzuci kogoś interesującego
Cytat: | - Dla ciebie zawsze – odparła odwzajemniając uśmiech, co nie spodobało się Alvinowi, który ponuro spoglądał to na Dana, to na swoją ukochaną. |
Alvin to chyba jest zaskoczony przebiegłością swojej ukochanej
Cytat: | I tak Dan dowiedział się, że za ponad rok w centrum Dallas dojdzie do tragicznego w skutkach zamachu na prezydenta Kennedy’ego, że w 1965 roku na dobre rozpęta się wojna wietnamska, której koniec przypadnie na 1975 rok, i wreszcie, że w 1969 roku rakieta Apollo 11 z kosmonautami na pokładzie wyląduje na Księżycu. |
Przedstawienie przyszłości w taki sposób jest surrealistyczne
Cytat: | Blocker wydawał się ze zrozumieniem przyjmować wszystkie te rewelacje. |
człowiek o szerokich horyzontach i otwartym umyśle
Cytat: | - Mów prawdę. Jestem silny i wszystko zniosę – zapewnił Blocker.
- Jesteśmy z przyszłości, z 2024 roku – odparła wolno i łagodnie. Pozostali nic nie powiedzieli, ale wyraz ich twarzy dobitnie świadczył o tym, że jego asystentka mentalna mówiła prawdę.
- Aha – wydusił z siebie Dan, po czym bez przytomności, osunął się na podłogę. |
Gigi naprawdę stanęła na wysokości zadania Biedny Blocker... będzie miał przez nas koszmary...
ADA, ciekawa jestem bardzo, co będzie dalej Na pierwszy plan niespodziewanie wysunęła się Gigi, nieoczekiwanie ukazując swoją twarz zaradnej i bystrej młodej kobiety
Czekam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 12 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:47, 31 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
Dziękuję bardzo za ciekawy komentarz.
Przyznam się, że nie było moim zamysłem, aby to Gigi zdominowała odcinek. Ona tak mi wyskoczyła w trakcie pisania odcinka. Potrzebna była mi postać, która zna się na alkoholach i tak padło na Gigi. Ale obiecuję, że jeszcze wróci do poprzedniej formy, choć masz rację, Gigi jest bardzo bystra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 14 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:49, 31 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
Aż szkoda marnować taki talent
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 12 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:55, 31 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
Myślę, że Gigi Cię nie zawiedzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 14 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:58, 31 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
Już się cieszę Dopingujmy kobietom, zwłaszcza w tym męskim świecie lat '60
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 12 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:25, 31 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
Tak właśnie sobie rozmyślałam na dalszymi losami naszej grupki i doszłam do wniosku, że koniecznie trzeba sprawdzić, czy Pernell nie zgubił Senszen na tej przejażdżce i co z Zoriną i Zorro. Obawiam się, że wątków się namnożyło i chyba tak szybko nie pojedziemy w plener.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 14 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:27, 31 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
Koniecznie!
Ale opóźnienia w kręceniu muszą doprowadzać Dortota do szału
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 12 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:29, 31 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
Postaram się wkurzyć Dortorta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 14 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:30, 31 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
I słusznie Myślę, że Gigi może się przydać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 12 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:40, 31 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
A to już jest jakiś pomysł. Gigi, jako klapsterka może nieźle namieszać na planie. Muszę to sobie przemyśleć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 14 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:46, 31 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
Do usług
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 7592
Przeczytał: 12 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:30, 03 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
Część XXIII
Co z was za mężczyźni?!
- No, to się porobiło – jęknęła Aga na widok omdlałego Blockera.
- Coś ty mu dolała do tego drinka? - spytał Alvin, patrząc oskarżycielskim wzrokiem na Gigi. Ona tylko zruszyła ramionami, po czym rzuciła:
- Widać niezwyczajny jest i tyle.
- Swoją drogą to aż nieprawdopodobne, żeby taki chłop, jak Blocker padł, niczym ścięty – zauważył Gunsmith i dopił swojego drinka.
- A nie pomyślałeś, że informacja Ady o tym, że jesteśmy z przyszłości tak na niego podziałała? - zapytał Adam.
- Możliwe, że masz rację. Trudno przewidzieć, jak człowiek zareaguje na takie rewelacje – odparł Johann, odstawiając na szafkę opróżnioną szklankę, a następnie troskliwe poprawiając glokusia zatkniętego za pasek.
- Jesteście w błędzie – wtrącił się do rozmowy Alvin – to nie ta wiadomość pozbawiła go przytomności, a specjalny składnik naszej klapsterki.
- Jaki?! - spytali równocześnie Adam i Johann.
- No, Gigi powiedz im – zachęcił Alvin.
- Jesteście niemożliwi – dziewczyna pokręciła z politowaniem głową. - Okey, niech wam będzie. Powiem.
Mężczyźni z zaciekawieniem wlepili wzrok w Gigi i wyglądali tak, jakby za chwilę mieli posiąść wiedzę tajemną. Ona, aby ponapawać się wyrazem ich twarzy, w jej ocenie z lekka nierozgarniętym, na chwilę zawiesiła głos.
- No – przynaglił ją niezbyt kulturalnie Johann.
- Piwo – odparła, robiąc minę słodkiej idiotki.
- Piwo? - zapytał męski duet, podczas gdy Alvin uśmiechał się tajemniczo.
- Mhm – mruknęła zadowolona.
- Takie… piwo, piwo? - Adam nie wierząc w to, co usłyszał, szybko zamrugał powiekami.
- Dokładnie takie – odparła z nieukrywaną ironią Gigi.
- Twierdzisz, że piwo zwaliło go z nóg? Nie wierzę.
- A chcesz się przekonać? - spytała klapsterka z jeszcze większą ironią.
- Raczej nie – Adam wycofał się poza zasięg wzroku Gigi.
- Ale ja chętnie bym spróbował – rzekł z szerokim uśmiechem Johann.
- Nie radziłbym – zasugerował cicho Alvin.
- A dlaczego? Jestem na wszystko gotowy, Glokuś też - upierał się Gunsmith.
- Doprawdy? Jesteś od Blockera o połowę lżejszy…
- I co z tego?
- To z tego, że… - zaczął poirytowany Alvin.
- Tygrysku, pozwól, że ja mu wytłumaczę – Gigi przysiadła na kolanach przyjaciela i z czarującym uśmiechem zwróciła się do Johanna: - skoro Blocker po wypiciu moich trzech drinków leży tu jak sztywny indiański totem, to ty po wypiciu jednego byłbyś więcej niż sztywny.
Johann zupełnie zaskoczony, czknął, po czym całkiem poważnie, stwierdził:
- Nie wiem, jak ty Alvin, ale ja zaczynam się jej bać.
- A ja nie mam czego, przecież to moja dziewczynka – mruknął nie bez dumy Alvin i cmoknął Gigi w usta.
- Dobra, dobra, lepiej powiedz coś mu dolała, bo w to piwo jakoś nie wierzę – powiedział tymczasem Adam.
- Niech wam będzie, powiem. To naprawdę było piwo. Stara zasada barmańska mówi: nie mieszaj tego co gazowane z tym co nie jest gazowane.
- Ale Dan to wielki chłop.
- Dlatego i proporcje składników musiały być odpowiednio dobrane – Gigi uśmiechnęła się niewinnie.- Do podstawowych składników, czyli wódki i soku pomarańczowego dodałam dwie miarki ginu, po miarce rumu i tequili Olmeca Altos Plata, o wyjątkowej czystości, pełnej słodkich nut cytrusów.
- Chcesz powiedzieć, że to wszystko znalazłaś w lodówce i barku Landona?
- Owszem. Czego on tam nie ma. Prawdziwy z niego koneser.
- Raczej pijak – rzuciła Aga, która starała się ocucić Blockera, podczas gdy Ada stała nad nimi, gotowa udzielić wszelkiej pomocy. Na ten widok Gigi, radośnie rzuciła:
- Daj spokój. Jest tak ubzdryngolony, że obudzi się jutro rano z potężnym kacem i nic nie będzie pamiętać. A wracając do twoich wątpliwości, Adamie to oprócz tych wszystkich składników dodałam oczywiście nieco piwa, dużo, bardzo dużo kostek lodu i pewien maleńki dodatek, ale to już moja słodka tajemnica.
- Chyba nie pigułkę gwałtu? - Adam zatrwożył się.
- Patrząc na Dana, to całkiem możliwe – przyznał z niepokojem Gunsmith.
- Gigi, żabciu, czy to zrobiłaś? - spytał łagodnie Alvin.
- No, wiesz, jak możesz? - oburzyła się dziewczyna i rozżalona, dodała: - myślałam, że mnie znasz. Ja nie stosuję takich metod.
- A jakie? - zagadnął. Gigi coś mu wyszeptała do ucha, a on ze zrozumieniem kiwnął głową i rzekł: - a to w porządku. Oprócz kaca nic mu nie będzie, tak więc panowie możecie odetchnąć. Moja wiewióreczka wie, co robi.
- To kamień spadł mi z serca – rzekł, ocierając czoło, Adam.
- O to, to – dodał Johann i nie bardzo wiedząc, co mógłby jeszcze powiedzieć, popatrzył na niewinnie wyglądającą klapsterkę i dodał: - ale, psycho.
- Psycho to będzie, jak on nam tu zejdzie – zauważyła Ada – a skoro skończyliście tę fascynującą dyskusję, to może pomoglibyście przenieść Blockera na łóżko.
- Z chęcią – Gigi zerwała się z kolan Alvina.
- Ty Gigi, lepiej nie zbliżaj się do Dana – rzekła stanowczo Ada.
- Dlaczego? Chcę pomóc.
- Już pomogłaś i to bardzo – rzuciła Aga. - Lepiej przynieść tu trochę lodu. Trzeba zrobić mu okład, bo w tym upale mózg mu się zlasuje.
- Ale lodu nie ma – odparła płaczliwie Gigi. - Zużyłam cały… no, co tak patrzycie, chciałam dobrze.
- Nie wątpimy – Ada westchnęła. - Powiem wam jedno, że jak Dan wyciągnie nam tu kopyta to na resztę życia trafimy do pierdla.
- Przecież to nie możliwe – rzekła Gigi. – My jesteśmy z XXI wieku. Gdy kręcili „Bonanzę” większości z nas nie było w planach. Na przykład moja mama nosiła wtedy pieluchę w zębach. Sąd nie może skazać kogoś, kogo nie ma – dodała radośnie.
- W sumie to ma rację – zauważył Adam.
- Tak myślisz? - warknęła Ada i przedrzeźniając mężczyznę, stwierdziła: - w sumie możesz sprawdzić. Tymczasem moi panowie ruszcie dupska i połóżcie Blockera na łóżku.
Mężczyźni bez słowa sprzeciwu pochylili się na leżącym aktorem i z wysiłkiem wymalowanym na twarzach spróbowali go podnieść. Niestety nie bardzo im to szło.
- Do licha, macie go podnieść i przenieść na łóżko, a nie ciągnąć po podłodze i to tak, że aż mu głowa odskakuje! - krzyknęła Ada.
- Ale on jest ciężki, jak słoń… - jęknął Alvin.
- Coś w krzyżu mi strzeliło - poskarżył się Gunsmith.
- Zegnij nogi w kolanach – zasugerował Adam – to łatwiej ci pójdzie.
Tymczasem Aga widząc, co wyprawiają jej, pożal się Boże, koledzy, westchnęła ciężko i stwierdziła:
- Nie dość, że bidulek będzie miał gigantycznego kaca, to jeszcze zafundujecie mu guza wielkości strusiego jaja.
- I dobrze – odparł Adam. – Będziemy mieć pewność, że nic z rewelacji Ady nie pozostanie mu w głowie, a jeśli nawet, to pomyśli, że to był sen.
- No, to fertig – zakomunikował w swoim języku Johann, gdy Blocker został wciągnięty na łóżko.
- Nie tak zaraz – odparła Ada i poleciła: - ściągnijcie mu kowbojki.
- Po co? - spytał z miną kretyna, Adam.
- Bo mu nogi spuchną i będzie miał kłopoty z krążeniem, geniuszu. Ruszcie się – poleciła. - Ja poluzuję mu pasek.
- Mowy nie ma – sprzeciwił się Adam.
- Chodzi ci o ten pasek? - spytała z kpiną Ada.
- Nie, o kowbojki. Jak mu je ściągniemy, będzie tu śmierdzieć, jak w męskiej szatni, a w najlepszym wypadku, jak w stajni.
- Nie wiem, co lepsze? - zakpiła Aga.
- Ja wybieram stajnię – stwierdziła Ada i rozpięła Blockerowi pasek, a potem wzięła się do ściągania aktorowi kowbojek. Nie odmówiła sobie przy tym drobnej uszczypliwości: - co z was za mężczyźni? Założę się, że każdy z was śmierdzi podobnie.
- Mój Alvi tylko od czasu do czasu troszeczkę capi, ale nie tak bardzo… da się wytrzymać – wtrąciła Gigi.
Wszyscy niemal, jak na komendę spojrzeli na ukochanego klapsterki.
- No, co tak się gapicie? - Alvin wyglądał na zawstydzonego – tu nie mam dobrych antyperspirantów, to i od czasu do czasu człowiek śmierdzi. Wasi idole też.
- Tego już za wiele – Ada znieruchomiała i spojrzawszy na trzymany w dłoni but Blockera, zaczęła dziwnie się uśmiechać. Widząc na co się zanosi, Adam wkroczył do akcji, mówiąc:
- Mnie chodziło tylko o to, że musimy gdzieś spędzić noc i to bynajmniej nie w taki smrodzie...
- Chcesz ją spędzić w przyczepie Landona?!
- A czemu nie? Trunków jest pod dostatkiem, Jimmy zaraz przyniesie żarcie, a poza tym i tak nie możemy zostawić Blockera samego.
- Nie musimy wszyscy przy nim siedzieć. Możemy się zmieniać. Poza tym musimy się przespać, bo jutro czeka nas ciężki dzień. Przypominam, tak na wypadek, gdybyście zapomnieli – Ada potoczyła srogim wzrokiem po towarzystwie.
- Ona ma rację – przytaknął Alvin – przed plenerami bezapelacyjnie trzeba porządnie się wyspać. Pytanie, gdzie?
- A co, nie macie żadnego lokum? - spytała zaskoczona Aga.
- Nie, śpimy tu w wytwórni. No wiesz, gdzie się da – odparł Adam.
- Dlatego ja i tygrysek byliśmy zamknięci w damskim kibelku – wtrąciła Gigi.
- Rozumiem – Aga skinęła głową – tylko, co teraz?
- To nie problem. Możecie spać w moim magazynie – zaproponował Johann. - Jakby ktoś pytał, co u mnie robicie, powiecie, że pomagacie mi w pakowaniu rekwizytów.
- Dobry pomysł – stwierdziła Ada i dodała: - to ja biorę kapciorę Pernella.
- A jak wróci? - zaniepokoił się Gunsmith.
- Nie wróci – odparła z pewnością w głosie Ada.
- A to niby dlaczego?
- Jak znam Senszen, to ona już się postara, aby noc spędzili po rozgwieżdżonym niebem.
- Taaa – wtrąciła przeciągle Aga – ale najpierw Pernell będzie musiał ją odszukać. Po tym, jak ruszyli stąd z piskiem opon, nie zdziwiłabym się, gdyby ją gdzieś po drodze zgubił.
- To byłoby takie romantyczne – Gigi przymknęła oczy, a dłonie złożyła, jak do modlitwy.
- Bez wątpienia. Szorowanie tyłkiem po asfalcie jest niezwykle romantyczne – rzekła z sarkazmem Ada. - Gigi, skąd ty się urwałaś?!
- Z Brukseli – odparła zdziwiona klapsterka.
- Doprawdy? A wcześniej, gdy się poznaliśmy mówiłaś, że jesteś z Bordeaux. To jak? Z Brukseli, czy z Bordeaux?
- A o to chodzi? - Gigi zaśmiała się i zaraz wyjaśniła: - urodziłam się w Bordeaux, a pracuję i żyję w Brukseli. Tu zresztą poznałam mojego Tygryska.
- To prawda – przyznał Alvin. - Moja rybeńka zrobiła mi takiego Jenevera, że niemal odleciałem w kosmos i wtedy na zabój się w niej zakochałem.
- A co to takiego ten… jewar? - spytała zaciekawiona Aga.
- Nie jewar tylko Jenever. – Poprawiła dziewczynę Gigi i wyjaśniła: - to tradycyjny belgijski trunek z jałowca. Bardzo wyrafinowany.
- Co do tego nie mam żadnych wątpliwości – stwierdził Aga i porozumiewawczo spojrzała na Adę.
Tymczasem w pobliżu kampera dało się słyszeć czyjeś szybkie kroki i przyśpieszony oddech. W chwilę później w drzwiach pojawił się zgrzany Jimmy, wołając:
- Panie Blocker, dostawa! Najlepsze jedzonko w mieście!
- Wchodź chłopcze, nie krępuj się - zaprosił go Adam. Jimmy skorzystał z zaproszenia i natychmiast znieruchomiał, wpatrując się w leżącego na łóżku, niczym kłoda, aktora. Gdy wróciła mu zdolność mówienia, przyciskając do siebie torby z jedzeniem, zadał pytanie:
- Co się stało panu Blockerowi?
- Nic takiego. Śpi.
- Śpi? Ale on wygląda tak, jakby nie oddychał – Jimmy mocniej ścisnął torby i z jednej z nich zaczął sączyć się keczup. Na szczęście dla wszystkich w tej właśnie chwili Dan potężnie chrapnął. Adam z nieukrywaną ulgą, powiedział:
- Sam widzisz, że śpi.
- Miał ciężki dzień, a do tego ten upał. Prześpi się i będzie, jak nowy – zapewniła Ada, wyjmując z objęć chłopca torby z jedzeniem.
- Ale on wygląda, jakoś dziwnie… - upierał się Jimmy.
- Zapewniam, że nic mu nie jest. Siadaj, zjesz z nami.
- Ale… - widać było, że chłopak ma jakieś wątpliwości.
- Nie ma żadnego „ale” – odparła Ada i skinęła na Gigi, mówiąc: - zrób młodemu drinka. Niech się wyluzuje.
- Już się robi – klapsterka mrugnęła porozumiewawczo. Widać było, że w lot chwyciła, o co Adzie chodziło.
Ciąg dalszy nastąpi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 5366
Przeczytał: 14 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:51, 03 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
Umiejętności Gigi w istocie zwalają z nóg Dziewczyna coraz bardziej zaskakuje
Skomentuję obszerniej nieco później
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|