Forum www.plonocamapa.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Wierszydła, czyli chwile słabości Aderato

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.plonocamapa.fora.pl Strona Główna -> Nasz ogród / Uroczysko ADY / Ostępy Aderato
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6360
Przeczytał: 21 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 11:13, 09 Maj 2017    Temat postu: Wierszydła, czyli chwile słabości Aderato

Poniższe wierszydła są własnością autorki. Rozpowszechnianie, przetwarzanie i kopiowanie całości lub części powyższego tekstu bez zgody autorki jest niezgodne z prawem. (Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994 r. Dz.U. Nr 24, poz. 83).

Wierszydła, czyli chwile słabości Aderato to zupełnie oddzielna historia. Od czasu do czasu słowa układają się w rymy. Do doskonałości im oczywiście daleko. Już bliżej im do rymów częstochowskich, ale nie zrażając się takim drobiazgiem uległam chwili słabości i popełniłam za podszeptem wiadomo kogo Wink takie oto wierszydła:

Gitara

Na mrocznym strychu w woalu z pajęczyny
stoi gitara oparta o szczeble drabiny.
Głęboko uśpiona dawno już zapomniała,
jak dźwiękiem nut to śmiała się, to płakała.
Kiedyś, lecz sama już nie pamięta kiedy,
mężczyzna w czerni grał na niej dla kobiety.
Tęskne akordy łez żałosnych były ukojeniem,
głosem kochanka, miłosnym spełnieniem.
A potem nagle, zupełnie bez uprzedzenia
odszedł mężczyzna, a wraz z nim marzenia.
Wówczas w niełaskę popadła gitara.
Już nie koiła serca, radością nie drgała.
Ktoś jednym szarpnięciem strunę zerwał,
porzucił na strychu, muzykę podeptał.
Nuty bezładnie po podłodze rozsypane,
łkają z tęsknoty, bo obce, bo same.
A obok pęknięta struna cicho leży,
że jeszcze zagra, nie, już nie wierzy.
I wtedy ktoś drzwi cichutko uchylił,
nad zapomnianą gitarą głowę pochylił.
Palcami delikatnie przez światła promienie
trącał struny wsłuchując się w jej brzmienie.
A ona dźwięk najpiękniejszy wyczarowała.
Pieściła słuch i w zmysłach nim drgała.
Bo w tym człowieku, któremu tak pięknie zagrała,
nikt nie uwierzy - mężczyznę w czerni rozpoznała.

Forever

Wieczorem usiadłam zmęczona w fotelu
patrzyłam przed siebie zupełnie bez celu.
Chmury po niebie płynęły łagodnie.
Było mi dobrze, bezpiecznie, wygodnie.
I sama nie wiem, jak to się stało,
słońce ostatnim promykiem zadrgało
i w jasnej poświacie - nie uwierzycie,
ujrzałam trzech mężczyzn, przysięgam na życie.
Ich twarze znajome, radosne uśmiechy.
Rozmawiają. O czym? Nie słyszę niestety.
Lecz oto litera po literze się pojawia:
w jeden wyraz FOREVER się składa.
I nagle wszystko chmury zakryły.
Słońce zniknęło, a gwiazdy ożyły.
Światło księżyca wkrótce tajemnice zbudzi
i senne marzenia ześle na ludzi.
Otwieram oczy i wszystko już wiem.
Ten obraz to był najzwyklejszy sen.
Znowu w fotelu spałam do rana.
I znowu będę zła i niewyspana.
Spoglądasz na mnie z politowaniem
I mówisz: zająłem się już śniadaniem.
Odrzucam koc i wchodzę w nowy dzień.
Forever? Czy aby na pewno był to sen?

W uzupełnieniu dodam tylko, że te dwie historyjki napisałam po obejrzeniu obrazków wykonanych przez Rikę administratorkę forum "Pernell Roberts czyli Adam z Bonanzy"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ADA dnia Wto 11:13, 09 Maj 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 4082
Przeczytał: 31 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 11:48, 09 Maj 2017    Temat postu:

Oj tam, od razu częstochowskie. W "panu Tadeuszu" też są słabsze momenty Mruga Masz duży talent do rymów, do tego umiesz zachować rytm w wierszu, co jest równie trudne.

Aderato jest, jak widzę, niezwykle utalentowaną weną, słowa kłębią się w jej głowie i układają w każdą możliwą formację :D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6360
Przeczytał: 21 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 17:55, 09 Maj 2017    Temat postu:

Senszen, miło, że tak mówisz. Aderato puchnie z dumy Wink Gdybyż tak jeszcze potrafiła się skupić na jednym projekcie Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6360
Przeczytał: 21 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:46, 09 Maj 2017    Temat postu:

Krótko i poważnie...

Zobaczyłam łzę zanim wyschła w twoim oku.
Próbowała spłynąć po policzku, leczy ty
szybkim ruchem skryłeś ją pomiędzy palcami.
Popatrzyłeś na mnie i z dziecięcym wahaniem
zadałeś pytanie: widziałaś moją słabość, kochanie?




dłużej i z uśmiechem Wink Wesoly

Jak Pernell Roberts opuścił „Bonanzę”, czyli szalona wizja Dortorta.

Pernell

Panie Dortort! Na to się nie zgadzałem,
Gdy kontrakt z panem podpisywałem!
To miał być pierwszy serial w kolorze,
O męskiej przyjaźni i Dzikim Zachodzie.
Nie było o kręceniu bajki mowy.
Żadne tam smoki, dziewice i sowy.
Camelot?! To w biały dzień kpina!
Może w to uwierzy jakaś dziecina.

Dortort

Drogi Pernellu mówić ci nie muszę,
Że wraz z kontraktem oddałeś mi duszę.
Ja cię stworzyłem, ja dałem ci imię.
Czy nagiąć się nie możesz odrobinę?

Pernell

Drogi Davidzie, lecz plany były inne …

Dortort

Twe argumenty są nad wyraz dziecinne.
Pomyśl, jaka cię czeka wielka sława.
Bogactwo, splendor, to ogromna sprawa!
I już rolę wspaniałą dla ciebie widzę …
Sir Lancelotcie - rzec tak się nie wstydzę.

Pernell

Pomysł twój Davidzie, aż zanadto śmiały
Wybacz, ale nie interesują mnie dyrdymały.
Jestem aktorem, a nie na gumce pajacem.

Dortort

Ale ja za to pajacowanie dobrze zapłacę!
Jeśli nie Lancelota Parsifala zechcesz może?
Już to widzę – ty o poranku i świetliste zorze.
Cała Ponderosa, gęstą i miękką mgłą spowita,
jak prawdziwy Camelot, tajemnicą rozkwita.
Bo widzisz mój drogi, wspaniały Pernellu,
Prawdziwych wizjonerów nie ma tak wielu.
Ta wizja wraz ze snem mi się objawiła
I ciebie na czerwonym smoku usadziła.
A skoro smok to i król Artur być musi.
Na sama myśl wzruszenie mnie dusi.
Już stół okrągły widzę oczyma wyobraźni
a przy nim rycerzy i wszyscy odważni.
Cóż ty na to wszak zapytać muszę?

Pernell

Ja? Ze śmiechu zaraz się uduszę.
I tylko pięknej Ginewry żal mi niesłychanie,
Bo smok zapewne zje ją na śniadanie.
Teraz ja z kolei spytać ciebie muszę
za cóż skazujesz mnie na te katusze.
Co piłeś, co wąchałeś w onej chwili,
Że tak szalone wizje cię nawiedziły?

Dortort

Twój sarkazm nie może mnie złamać.
I cóż … nie zamierzam ci kłamać.
Jeśli ty nie będziesz Parsifalem
I na smoku nie usiądziesz z Graalem,
jeśli bezustannie będziesz nudził,
zrywał tupecik i wciąż marudził
Znajdę kogoś, kto bez pytania
Wnet wykona wszystkie me zadania.
Nie chcesz przyjąć tak wybitnej roli,
Cóż droga wolna, choć troszeczkę boli.
Wszak, to ja ciebie odkryłem
i Adamem Cartwrightem uczyniłem.
Taka wdzięczność za me starania
Ognisty rumak mierzi jaśnie pana.

Pernell

Mierzi?! Nic by mnie nie mierziło,
Gdyby w tym odrobinę sensu było.
Gdyby, choć kobieta mała, jedna,
jako żona w Ponderosie się zalęgła.
Gdyby wreszcie stary byk, jak ja
Wciąż nie mówił ojcu pa!

Dortort

Nie rozumiem, co ci szkodzi …

Pernell

Niech wygłupiają się tak młodzi.
Grać chcę, a nie jeździć na smoku
Tworzyć postać krok po kroku.
A w „Bonanzie”, co tu kryć
Wciąż Adamem muszę być.

Dortort

Wybacz, nie rozumiem twoich słów.
Chcesz pieniędzy? Ile? Mów!

Pernell kręcąc głową

Inny artysta niech smoka dosiądzie
i zgarnie za tę rolę ogromne pieniądze.

Pojawia się nowa postać

Tajemniczy nieznajomy

A ja nie pytając, czemu
mogę jeździć na jeleniu.
Dla mnie to różnica żadna,
Gdy na koncie sumka ładna.

Wszyscy się uśmiechają. Pernell z politowaniem. Tajemniczy nieznajomy z oczekiwaniem. Dortort z nadzieją w myślach przebiegając kolumny "winien" i "ma".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 4082
Przeczytał: 31 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:44, 09 Maj 2017    Temat postu:

Początek jest wspaniały trochę przypomina mi to Brzechwę, szczególnie przez wspomnienie o duszy. Dusza Adama... to jest Pernell a, na pewno jest ciemna, miękka i w doskonałym gatunku. Idealna na surdut :D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.plonocamapa.fora.pl Strona Główna -> Nasz ogród / Uroczysko ADY / Ostępy Aderato Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin