Rośliny doniczkowe, czyli nasi mali domownicy

ADA

Mokro to nie ma. Inne sansewierie rosną, jak należy, tylko ta, jakaś taka wątła i witka się zrobiła. Smutny

Senszen

Może trzeba jej powiedzieć kilka ostrych, żołnierskich słów? Jak po dobroci się nie dało...

ADA

Albo ściąć ją szablą. Takową posiadam. Very Happy

Senszen

Zagrozić warto Laughing

ADA

Ale najpierw muszę poważnie przygotować się do tej "rozmowy" Laughing

Ewelina, pokazała nam swoją hoję. Dziś u mojego Taty podlewałam kwiaty. On też ma hoję, ale nie tak dorodną. Straszna z niej starowinka i dawno nie przesadzana. Mimo to roślinka zakwitła i ma dwa baldachimki kwiatów. To zdaje się jest pora ich kwitnienia.

Ewelina

Moja hoja nie ma dwóch lat. Dostała dobrą ziemię, stoi w nasłonecznionym miejscu, jest podlewana tak średnio i zaczęła się bardzo rozrastać. Sanseveria też lubi żyzną ziemię, powinna dobrze rosnąć, bo to nie jest wymagająca roślina. Pamiętam, że kiedyś miałam problemy z mirtem. Kiepsko rósł, a ja dodawałam nawet potłuczone skorupki od jajek, żeby mu poprawić warunki. I okazało się, że mirt jest fanem ziemi o odczynie kwaśnym Very Happy

To fikusy uwielbiają ziemię zasadową. Mirt lubi kwaśną. Po zmianie ziemi na torfową, po pół roku roślinka zakwitła! Nawet jagód się doczekałam, tyle, że sama pędzelkiem zapylałam kwiaty. Jagody są niezłe do sosów i gulaszu. Wystarczy jedna, dwie i już jest smak i zapach Very Happy

ADA

Nie miałam pojęcia, że mirt ma jadalne jagody. Takie zapylanie pędzelkiem to chyba wymaga dużo cierpliwości.

A jeśli chodzi o moją sansewierię to dam jej szansę i przesadzę ją. Może faktycznie ziemię miała zbyt ubogą.

Ewelina

Zapylanie kwiatków mirtu nie jest pracochłonne Very Happy

, kilka delikatnych muśnięć wystarczy. Sanseweria też kwitnie. ie wiem nic o zastosowaniu jej kwiatów, ale ... pachną przyjemnie Very Happy

ADA

Właśnie dzisiaj dałam szansę mojej sansewierii. Zmieniłam jej wierzchnią warstwę ziemi i podlałam nawozem. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Smile

ADA

W minioną sobotę byłam na Światowej Wystawie Orchidei, Bonsai i Sukulentów. Nastawiłam się, że kwiaty będą różne, różniste i do tego przecudnej urody. Były, ale oczekiwałam, że wystawa będzie faktycznie zorganizowana na światowym poziomie. Pomieszczenie, w którym wystawiono kwiaty było niestety zbyt małe, żeby można było swobodnie podziwiać roślinki (w ciągu dwóch dni wystawy przewinęło się ok. 30 tys. osób). Do tego po środku sali wystawowej zorganizowano mini placyk zabaw dla dzieci. Pisk i wrzask dziatwy był nie do opisania. Organizatorzy moim zdaniem zawiedli. Wyglądało to tak, jakby byli wyłącznie nastawieni na zysk. Mimo to nie żałuję, bo tylu gatunków storczyków w jednym miejscu nigdy nie widziałam. W trakcie wystawy można było wysłuchać prelekcji nt. uprawiania storczyków. Dowiedziałam się m.in., że przed przesadzeniem roślinki trzeba ją porządnie nawodnić. Jako odżywkę do storczyka można użyć wody, w której wcześniej moczyła się skórka z banana. W przypadku, gdy storczyk padnie ofiarą mszyc, mączniaków, szarej pleśni należy zastosować wywar z czosnku ( 3 ząbki czosnku, litr wody, odstawić na 24 h, a potem kąpać w tym wywarze roślinkę, tzn. spryskiwać jej liście; stosować 1 raz w miesiącu) Czosnek działa stymulująco na wzrost i kwitnienie storczyków. Podobnie działa roztwór wody z cytryną, ale niestety nie zapamiętałam proporcji. Smutny

Tuż przy wejściu na Wystawę gości witała modelka w sukni z orchidei i konwalii.

Malutki wycinek wystawy

Bonsai. Kiedyś, dawno temu kupiłam sobie takie maleńkie drzewko. Niestety uschło, przeliczyłam się z siłami.

Wystawiano również roślinki, które żywią się owadami. Mnie zachwyciły Dzbaneczniki, niezwykle trudne w uprawie, tylko dla bardzo doświadczonych hodowców.

Do domu wróciłam z nowym storczykiem. Oto i on Very Happy

Ewelina

Piękne rośliny ...

Senszen

ADA, nie wiem czy wiesz, ale 11-12 marca na PGE narodowym w Warszawie będzie Festiwal roślin. Byłam na festiwal chyba w październiku (edycja jesienna) i musze przyznać, że roślinki mają ładne, ceny dosyć przystępne. Można też dostać rzadsze okazy - kupiłam wtedy filodendrona pink princess i kalatee white fusion. Kalatea niestety nie przetrwała zimy... Ale filodendron rośnie (co prawda nie u mnie, bo to był prezent) i wygląda uroczo Wesoly

Można się przejść nawet tylko po to, by sobie popatrzeć Wesoly

Tak jak patrzę na facebooku to bardzo możliwe, że będą też okazy kolekcjonerskie takie jak Monstera Thai Constelation. Roślinka śliczna i teraz bardzo modna, ale strasznie droga... i chyba trudna w hodowli.

Ja czekam na edycję wiosenną w Szczecinie Wesoly

Choć szczerze muszę powiedzieć, że nie bardzo mam już gdzie te rośliny stawiać.

ADA

To mnie zaskoczyłaś. Shocked

Nie wiedziałam, że będzie festiwal roślinek. Możliwe, że się wybiorę, żeby popatrzeć. Monstera potrzebuje dużo miejsca, więc u mnie pewnie by się nie uchowała. W domu mam sporo sansewierii (na ich punkcie mam fisia), trzy fikuśne kaktusy i pięć storczyków, i chyba na tym poprzestanę. Mruga

Senszen

Mnie ostatnio naszło na filodendrony. Ostatnio kupiłam sobie aż cztery... Co prawda to maluszki. Ale tyle jest pięknych odmian Wesoly

zobaczymy, czy się uchowają. Z moich roślinek chyba największym samozaparciem wykazuje się fikus. Przeżył remont. Ostatnio zaczęły mu się pojawiać jakieś plamy na liściach i go ogołociłam i przycięłam... Niewielkie miałam nadzieję, ale zaczął wypuszczać nowe pędy Very Happy

ADA

Nie znam się na fikusach, ale chyba są dość odporne na takie ekstremalne przygody. A fikus ma imię? Very Happy