Forum www.plonocamapa.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Candy
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.plonocamapa.fora.pl Strona Główna -> Na piętrze / Sypialnia Candy'ego
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 4082
Przeczytał: 31 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:18, 22 Kwi 2017    Temat postu: Candy

PONIŻSZA CHARAKTERYSTYKA ZAWIERA DUŻE FRAGMENTY BARDZO SUBIEKTYWNEJ OCENY

portret jest mojego autorstwa i również jest wyrazem subiektywnej oceny.

„Candy” Canaday
(imię nieznane)

Aktor: David Canary
Wygląd: Wzrost ok 1,80, włosy ciemne, lekko kręcone, oczy niebieskie, uśmiech i powierzchowność ujmująca.
Charakterystyczny ubiór: Ciemne spodnie, ciemny kapelusz, wysłużona czarna kamizelka, czerwona koszula w różnym stopniu wyblaknięcia i bandana w kolorze wrzosowym/fiołkowym. Szarogranatowa koszula, którą nosił początkowo, został mu niecnie odebrana przez scenarzystów.
Występował w 91 odcinkach – sezon 9, 10, 11 i 14 oraz odcinek „Kingdom of Fear” (sezon 12, ep.27)



Pierwsze wystąpienie odnotowujemy w odcinku „Sense of Duty” (sezon 9, ep.2). Pojawia się znikąd, praktycznie bezszelestnie, wymija niedoświadczonego wartownika, któremu, jak sam stwierdza, nie chciał przeszkadzać. W pierwszych chwilach zdradza o sobie niewiele, choć ta troska o spokojny sen młodego wartownika jest rzeczywiście ujmująca. Zapytany o to, skąd pochodzi, niedbale wzrusza ramionami i rzuca jedno słowo „stamtąd”. Przedstawia się jako „Candy”, co jak stwierdza jest „imieniem jak każde inne”.

To, co rzuca się w oczy, to jego niechęć o mówieniu o sobie, swojej przeszłości, swoich umiejętnościach. Wydaje się jednak, że nie jest to człowiek, który poddaje się bez walki. Pozornie beztroski i swobodnie uśmiechnięty, okazuję się być człowiekiem zdolnym, bystrym i ostrożnym – i bardzo chętnym do podejmowania nawet najdziwniejszych wyzwań. Pod koniec odcinka zgadza się ona popracować nieco na ranczu Cartwrightów, choć w dalszym ciągu stara się on uniknąć poważniejszych zobowiązań.
W kolejnych odcinkach scenarzyści nie skąpią nam nieco sprzecznych informacji. Ogólny obraz postaci jest ciekawy, aczkolwiek wydaje się być nieco chaotyczny.

Rysuje się nam obraz człowieka jednocześnie w dalszym ciągu nieco dziecinnego, ze sporym zamiłowaniem do słodyczy (zwłaszcza placków), skorego do figli i nieco niepoważnego. Z drugiej strony, czasem odkrywa on inną swoją twarz; człowieka rozważnego, spokojnego, chłodno oceniającego sytuację.

Z jednej strony, jest on wrażliwy na uroki płci pięknej, z drugiej strony, jak się okazuje, nie jest mu łatwo zapomnieć o starej miłości. Z jednej strony człowiek, który nie widzi dla siebie stałego miejsca, z drugiej strony, bardzo pragnie stabilizacji. Choć nie przepada za ciężką pracą, potrafi się poświęcić i zignorować zmęczenie. Nie jest na pewno człowiekiem wykształconym (gdyby nie scena, w której coś sobie zapisuje, to poważnie bym się zastanawiała, czy potrafi on czytać), zaskakuje jednak celnymi uwagami, brzmiącymi trochę jak okruchy wiedzy, którą zdobył od niechcenia. Choć sprawia wrażenie beztroskiego i otwartego, są momenty, gdy myśli się o tym, że w istocie głęboko ukrywa on przemyślenia i wspomnienia znacznie bardziej dojrzałe i poważniejsze, niż przypuszczamy.
Bez wątpienia ma on dobre serce i jest to cecha niejednokrotnie podkreślana. Jest lojalny wobec swoich przyjaciół i chętnie im pomaga. Trzeba przyznać, że jest ogólnie skory do pomocy. Co interesujące, ma świadomość, że kobieta oprócz jedzenia czy pieniędzy potrzebować może czegoś mniej praktycznego – jak na przykład wiązanki polnych kwiatów.

Dopiero w sezonie dziesiątym, w odcinku „Salute to Yesterday” dowiadujemy się czegoś bardziej konkretnego, niż nasze mętne przemyślenia i obserwacje. Co jest charakterystyczne – i tutaj Candy niewiele mówi. O wszystkim informuje rodzinę Cartwrightów, jego stary przyjaciel, żołnierz, przez dłuższy czas zastępujący mu ojca. W odcinku tym dowiadujemy się, że nazwisko naszego bohatera brzmi Canaday a jego ojciec był bohaterem wojennym. Oboje rodziców Candy stracił bardzo wcześnie – i wtedy to armia stała się jego rodziną. Jako młody żołnierz nabył wiele cennych umiejętności, wykazał również swoją wartość na polu walki. Młodo poślubił swoją pierwszą miłość (zakładam, że to była pierwsza), po tym jak żywy wrócił z krwawej bitwy, w której „poczuł się mężczyzną”. Niestety, ojciec Ann Purcell, niechętny był temu związkowi i małżeństwo anulował. Zraniony Canaday porzucił armię i przemierzał kraj swobodnie i samotnie.

Przyjmował przypadkowe prace, pozwalające mu na przeżycie (przy uwzględnieniu jego swobodnego stosunku do pieniędzy). Praca w Ponderosie wpływa nań stabilizująco. Canaday obejmuję stanowisko zarządcy rancza – i uznany zostaje za członka rodziny. Nieco kłopotliwego, nieco tajemniczego, ale oddanego i wiernego.
Szczególnie dobrze Candy układa swoje relacje z Joe Cartwrightem. Nie brakuje między nimi kłótni, docinków czy wspólnych wygłupów. W czternastym sezonie, Candy staje się kimś w rodzaju starszego brata dla Griffa Kinga, cokolwiek zagubionego acz bardzo interesującego człowieka.
Nie dane mu było się ożenić, choć starał się. Na pewno dosięgła go klątwa zalegająca nad Ponderosą, z drugiej strony warto wspomnieć, ze Ann była dla niego, mimo dawno anulowanego małżeństwa, osobą bardzo ważną a uczucia, jakie do niej żywił chyba nigdy do końca nie wygasły.
Tak jak skąpe są informację na temat jego przeszłości, tak nieznane są informacje o jego dalszych losach.


Powyższy tekst jest własnością autorki. Rozpowszechnianie, przetwarzanie i kopiowanie całości lub części powyższego tekstu bez zgody autorki jest niezgodne z prawem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Senszen dnia Nie 18:02, 23 Kwi 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6360
Przeczytał: 21 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 19:45, 05 Sie 2017    Temat postu:

Candy, jak już ustaliłyśmy, jest jedną z najbardziej tajemniczych postaci. Senszen w swoich opowiadaniach przedstawiła nam inną historię Candy'ego. Historię troskliwego męża i ojca. W jednym z fragmentów napisała, że wiele lat później na jego drodze stanęła Ann (w opowiadaniu, w serialu niestety nie Smutny ) Zastawiam się, czy autorka ma zamiar poruszyć jeszcze ten wątek, czy też pozostawi Candy'ego w stanie wdowieństwa bez szansy na szczęście, bowiem córka Cookie niewątpliwie ogromnym szczęściem jest, ale...
No właśnie, taki mężczyzna nie powinien się marnować spędzając samotnie czas w sypialni. I, co Ty na to Senszen? przewala oczami



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 4082
Przeczytał: 31 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:05, 05 Sie 2017    Temat postu:

ADA, bardzo interesująca próba rozruszania energetycznych witek Inspiration. Nie da się zaprzeczyć, że taki mężczyzna nie powinien się marnować sam Laughing podpisuje się pod tym stwierdzeniem wszystkimi dziesięcioma palcami Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6360
Przeczytał: 21 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:47, 05 Sie 2017    Temat postu:

I zostałam rozszyfrowana Smutny Czy w związku z tym mogę liczyć, że na Inspiration spłynie pozytywna energia? Wesoly Myślę, że Candy byłby zadowolony z takiego obrotu sprawy Mruga

A teraz nieco poważniej: wspominałaś, że Candy zaprzyjaźnił się z Małym Joe, czy był jakiś odcinek, w którym Candy pokłócił się z Josephem. Jeśli tak to proszę o podpowiedź, czego dotyczyła sprzeczka i w którym to było odcinku przewala oczami


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 4082
Przeczytał: 31 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:54, 05 Sie 2017    Temat postu:

Kopnę Inspiration, bo strasznie jakoś się rozleniwiła. Na pewno materiały, które mi przysłałaś, powinny pomóc (w sile kopnięcia rzecz jasna Wesoly )

Dokładnie nie pamiętam, choć na pewno były odcinki, w których mieli jakieś animozje... W "Queen high" rywalizowali o uczucia jednej kobiety więc się zachowywali nieco ykhm... chłopięco. Zwykle chyba te ich spory dotyczyły właśnie kobiet Confused Nie wydaje mi się, by kłócili się o jakieś bardziej duchowe sprawy Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6360
Przeczytał: 21 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:59, 05 Sie 2017    Temat postu:

Subtelna perswazja Kijem go! przyda się Inspiration Mruga
Zerknę na ten odcinek. Planuję małe ścięcie pomiędzy Candy'm a Joe. Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 4082
Przeczytał: 31 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:06, 05 Sie 2017    Temat postu:

Subtelna? Inspiration jest oporna na subtelne gesty... zwykle reaguje płaczem i fochem. Moje weny sa nie do wytrzymania Confused Tylko Allegoria jest podatna na uwagi zewnętrzne Confused

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6360
Przeczytał: 21 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:12, 05 Sie 2017    Temat postu:

Allegoria jest niepowtarzalną i niezwykle układną weną Wesoly Inspiration, cóż... chadza swoimi ścieżkami



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 4082
Przeczytał: 31 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:15, 05 Sie 2017    Temat postu:

Definicja idealna Wesoly Inspiration jest zachwycona Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6360
Przeczytał: 21 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:25, 05 Sie 2017    Temat postu:

To teraz Inspiration powinna wykazać, że ta definicja to fałsz Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 4082
Przeczytał: 31 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:27, 05 Sie 2017    Temat postu:

Ona co najwyżej może pokazać, że jak każda kobieta, potrafi wspaniałomyślnie przebaczyć i odpuścić tego focha Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6360
Przeczytał: 21 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:36, 05 Sie 2017    Temat postu:

Skoro tak, to poczekajmy. Gdy odpuści focha to na pewno wena do weny wróci Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 4082
Przeczytał: 31 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:37, 05 Sie 2017    Temat postu:

Cwaniak

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ADA
Administrator



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6360
Przeczytał: 21 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:19, 06 Sie 2017    Temat postu:

Fotka adekwatna do tego tematu Mruga W sypialni? Czy przed sypialnią?



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ADA dnia Śro 21:45, 09 Sie 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senszen
Moderator artystyczny



Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 4082
Przeczytał: 31 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 23:31, 06 Sie 2017    Temat postu:

Niestety, ale nie chce mi się wyświetlić :sad:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.plonocamapa.fora.pl Strona Główna -> Na piętrze / Sypialnia Candy'ego Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin