Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6491
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:42, 21 Cze 2018 Temat postu: Griff King |
|
|
Rozpocząć ten temat można od takiego oto zdjęcia
Ciężko powiedzieć, czy Griff był gościem w Ponderosie, czy domownikiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 8671
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:45, 21 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
A właściwie to skąd on się wziął i w którym sezonie się pojawił?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6491
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:55, 21 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Pojawił się w odcinku piątym sezonu 14 - "The Riot", jako jeden z osadzonych więźniów. O ile dobrze zrozumiałam, to został skazany na pięć lat za ciężkie pobicie ojczyma (chyba), który się nad nim znęcał. I o ile dobrze zrozumiałam, to w momencie skazania miał z 15 lat.
Pomagał Benowi, którego więźniowie wzięli na zakładnika. Okazało się też, że zna Candy'ego - poznali się na jakimś ranczo w Montanie i Candy wspominał, że Griff był bardzo radosnym chłopcem.
Potrafi czytać i pisać (serio, byłam zaskoczona).
Przebywał w Ponderosie pod kuratelą Bena Cartwrighta... no i był jeszcze jakiś wątek ze współpracą z FBI, ale szczerze to nie bardzo wiem co, jak i dlaczego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ewelina
Moderator
Dołączył: 25 Kwi 2017
Posty: 2682
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:14, 22 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
To było chyba w tym odcinku "The Marriage of Theodora Duffy". Pomagał agentce. Nie jestem pewna ... ale chyba o to chodzi. Szkoda, że tego aktora wcześniej nie wprowadzili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6491
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:20, 22 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Tak, o ten odcinek chodzi. Ale o ile dobrze zrozumiałam, to FBI zaproponowało Kingowi taką współpracę. Raczej nie miało to nic wspólnego z chęcią niesienia pomocy delikatnej, ładnej kobiecie No i mnie własnie dziwi, skąd taka współpraca - coś tam było własnie o tym, ze on był osadzony w więzieniu, ale nie wiem, czy nie zmyślam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 8671
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 0:24, 23 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Aktor przystojny. Ciekawe, czy Landon nie sprzeciwiał się jego angażowi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ewelina
Moderator
Dołączył: 25 Kwi 2017
Posty: 2682
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:53, 23 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Pewnie chcieli go wcześniej wziąć ... Bonanza dogorywała. Z podstawowej obsady zostali tylko Landon i Greene. Oni musieli kogoś zaangażować, bo podstarzały Landon już nie budził takich emocji ... może jestem złośliwa, ale ten aktor bardzo dbał o swój wizerunek, o odbiór przez fanów ... nawet kosztem całości dzieła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 8671
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 16:30, 23 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Zaangażowanie Tima Mathesona niewiele pomogło. Może, gdyby producenci wcześniej pomyśleli o odświeżeniu obsady, choćby poprzez wprowadzenie dzieci głównych bohaterów, to serial miałby szanse na kontynuację.
A tak przy okazji aktor odtwarzający Griffa to dziś 70-letni pan.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ewelina
Moderator
Dołączył: 25 Kwi 2017
Posty: 2682
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 16:41, 23 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Niewiele. Zrobili to zbyt późno. Zemściła się na nich koncepcja synów Bena jako kawalerów do wzięcia. Producent bał się, że spadną zyski jeśli spadnie oglądalność. Uważał chyba, że fanki będą rozczarowane ... i przestaną oglądać serial.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 8671
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:12, 23 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Być może wówczas fanki miały dużo więcej do powiedzenia. Dzisiaj jest nieco inaczej. Aktor odchodzi, to zastępuje się go innym, bardziej atrakcyjnym. Widzowie szybciej zapomną, a oglądalność na tym szczególnie nie ucierpi. Tak było m.in. z "Ostrym dyżurem". Wydawało się, że odejście Clooney'a będzie prawdziwym trzęsieniem ziemi, a tu nic takiego się nie stało. Oczywiście, trudno porównywać "Ostry dyżur" z "Bonanzą". Dzieli ich właściwie wszystko: czas, sposób realizacji serialu, gra aktorska, scenariusze, jednak i tu i tam była postać, która zapadła widzom głęboko w pamięci. Przy czym zniknięcie z "Ostrego dyżuru" doktora Rossa nie zachwiało pozycją serialu, natomiast wyjazd Adama z Ponderosy już tak. Po szóstym sezonie, co doskonale wiemy, nie był to już ten sam serial. A wystarczyło tylko ożenić Adama... chociaż, czy ja wiem... każdy serial musi przecież kiedyś się skończyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6491
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:16, 23 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Doktor Ross to jedno...Ostry dyżur na pewno dużo stracił po usunięciu postaci doktora Marka Greena. Trudno jest tak po prostu usunąć lubianą przez widzów postać. Ale też inna tak naprawdę była formuła tego serialu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ADA
Administrator
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 8671
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:26, 23 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Oczywiście masz rację. "Ostry dyżur" jest tylko przykładem na to, że serial przez dłuższy czas może zachowywać naprawdę dobry, wyrównany poziom. Producenci "Bonanzy" potraktowali serial, jak maszynkę do robienia pieniędzy. Zresztą, wówczas gusta publiczności były zupełnie inne niż dzisiaj. Upraszczając: kolor, przystojni aktorzy, jako taki scenariusz i hicior zapewniony. Dziś taki serial, jak "Bonanza" nie miałby szans. A może się mylę?
Ostatni obejrzałam mini serial "Na południe od Brazos". Sprawnie zrealizowany. Scenariusz napisany na podstawie świetnej książki. Dobrzy aktorzy, wciągająca akcja i, co? I nic. U nas serial jest prawie nieznany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Senszen
Moderator artystyczny
Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 6491
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:31, 23 Cze 2018 Temat postu: |
|
|
Przyznam się szczerze, ze nie oglądałam. Ale skoro uważasz, że warto sięgnąć Ciężko jest zrobić dobry serial, zwłaszcza kiedy mówimy o serialu trwającym długo. Przecież ta formuła w końcu się wyczerpie. Grunt to wiedzieć, kiedy przestać. A to z kolei oznacza często zarżniecie kury znoszącej złote jaja.
Pamiętam scenę w ER, w której pokazywano ścianę w piwnicy z przyczepionymi do niej plakietkami wszystkich, którzy odeszli z zespołu - do innej pracy, na emeryturę, zmarli. Poryczałam się jak dziecko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|