Saga rodzinna: Klątwa, cz 1. Jaromira

Domi

Wyzdrowieje Wesoly

On jest trochę specjalnej troski i jeszcze będą z nim problemy Smile

Niedługo wraz z księciem wyruszą w długą podróż... to zmieni ich życie - toż ja przecież przerabiam legendę o Lechu i Czechu! Very Happy

ADA

A mnie interesuje dlaczego Jaromira wyrwała chłopakowi aż cztery zęby? To jest bardzo niebezpieczne, choćby z powodu utraty dużej ilości krwi, ale także wielce prawdopodobnej infekcji. W tamtych czasach nie było antybiotyków, a sama pajęczyna z chlebem na niewiele mogła się przydać, zwłaszcza, że wówczas nie przestrzegano higieny jamy ustnej. Ja tam czarno widzę przyszłość tego chorego. Confused

I jeszcze jedno spostrzeżenie, czy chory został ukąszony przez żmiję czy węża? Bo wiesz, każda żmija jest wężem, ale nie każdy wąż jest żmiją. Chodzi o to, że na naszych ziemiach jedynie żmije są jadowite, węże nie. Radziłaby to sprawdzić.

Opowiadanie ciekawie zawiązane. Zobaczymy, co będzie dalej.

Senszen

Czasem jakiś ząb wyrwać trzeba, na ogół takie zabiegi to chyba ludzie przeżywali. Jak przeżywali operację usunięcia kamieni z pęcherza moczowego... - zęby to przy tym pryszcz!

ADA

Ale cztery naraz? Może się czepiam, ale nawet w dzisiejszych czasach usunięcie tylu zębów jest wyzwaniem tak dla stomatologa, jaki i pacjenta. No, chyba, że nie było innego wyjścia, bo np. chłopak miał je uszkodzone: połamane, spróchniałe.

Senszen

Jak mus to mus... wydaje mi się, że jak spróchniałe czy połamane to nawet łatwiej by poszło. Zresztą ADA - kiedyś to cyrulik się nie certolił. Brał obcęgi i wyrywał. Co miał się troszczyć o komfort pacjenta.

Ale jak doczytałam, to tutaj ząbki były białe - czyli ładne. To skąd wiedziała, które?

ADA

Facet to i tak miał dobrze, że trafił w ręce Jaromiry. Wówczas to zębami zajmował się kowal, albo golibroda, ale ten to chyba w późniejszych czasach.

Senszen

Pewnie ten, kto miał krzepę i obcęgi Mruga

Cyrulik chyba też często rwał zęby. Tak przy okazji to wiesz, że już w Starożytnym Egipcie bywało, że robiono naprawy ortodontyczne? Przytwierdzano sztuczne zęby drucikami do tych prawdziwych Wesoly

Senszen

ADA

Wiem.

A czy wiesz, że początki stomatologii, a właściwie protetyki sięgają czasów etruskich. Czytałam, że Etruskowie wstawiali zęby zwierzęce przymocowane do pasków ze złota lub srebra.

Senszen

Pomysłowość ludzka nie zna granic Wesoly

Choć nie można starożytnym odmówić i zmysłu obserwacji.

Senszen

Czytałam onegdaj, że starożytnym zdarzało się i przeprowadzać coś na kształt operacji plastycznych. W Indiach specjalizowano się w plastyce nosa, w Starożytnym Rzymie podobno wykonywano operację usunięcia nadmiaru skóry po schudnięciu Mruga

ADA

W Starożytnej Grecji i Rzymie wykonywano też ;pierwsze zabiegi drutowania złamanych szczęk.

Senszen

W nawiązaniu do naszej małej dyskusji, chciałabym serdecznie polecić, jako lekturę uzupełniającą, książki Thorwalda. Znakomite źródło wiedzy medycznej Wesoly

ADA

Słyszałam o nich. A którą polecasz?

Senszen

Wszystkie

No, z jednym wyjątkiem, "Męska plaga." Tematem jest prostata. Nie czytałam jej, bo mnie to jakoś nie zainteresowało

Ale reszta - genialna.